W cieniu uśmiechniętego anioła
11:04, 12 cze 2020
Może jaka dobra dusza poradzi co mogłabym wsadzić między Imperatą a Morning Lightem?
Myślałam o:
- łubinach, ale to jednak głupi pomysł,
- jeżówkach Magnus,
- wysokich, białych margerytkach,
- a może hosta 'Sum and Substance'?
Czasem chciałabym, żeby się skontrastowało z pniami brzóz, a za chwilę nie chcę.
W takim tempie to długo się ogród kończy.

- to zdjęcie to początek choroby
- a to stan juz ciezki
