anpi
23:47, 21 cze 2020
Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8942
Ania ganiała jak szalony fotoreporter, by uchwycić co dziwniejsze nasze pozycje, czy miny...zresztą szkoda nam było czasu na pozowane zdjęcia. Tyle było do przegadania i powygłupiania się trochę. Przydał się taki niedzielny reset i oderwanie się od codziennych problemów, czy spraw.