Szukałem zwykłego na stronie i znalazłem tylko
Florovit nawóz do trawników z mchem
I tym teraz sypnąłem... Wnioski: Yara lepiej się sypie siewnikiem ręcznym. Florovit pyli i siewnik się przycinał. Ale jeśli efekt będzie lepszy to przemęczę się z tym pyleniem, albo nauczę się siać z ręki
Myślałem o studni chłonnej z kręgów ale lustro wody mam dość wysoko (już na 4 kręgu sąsiad miał wodę) więc zastanawiam się czy ma to sens. Załóżmy, że miałbym podobny poziom lustra wody więc studnia gromadziłaby ok 2-3 m3 wody, przy dużej ulewie zapełniałaby się w parę godzin, konieczne byłoby zastosowanie przelewu i dodatkowego rozsączenia po powierzchni ogrodu. Jednak czy taką studnię (2-3 m3 wody) z przelewem można podłączyć z systemem automatycznego nawadniania? czy jest to technicznie wykonalne i litraż nie będzie za mały do podlewania trawnika ok. 400m2? Znajomy twierdzi, że na jedno podlewanie idzie mu prawie 1m3 wody, a wiadomo, że aby się taki zbiornik napełnił - musi padać a jak pada to nie podlewam... czy jest sens?
Czy tylko studnia wiercona?
Pani Danusiu będę wdzięczny za poradę, bo wiem, że w tej kwestii jest Pani specjalistką.
Sianie z siewnika, po zasianiu zamiast przegrabić ręcznie grabkami skonstruowałem "grabie" które podłączyłem do traktorka kosiarki (w deske powkręcałem wkręty na głębokość 1cm tak, żeby nie za głęboko wbijały się w ziemię i nie zniszczyły efektu siania - zamiast ładnie zgrabić to deska zbierała kamienie które były pod ziemią i ciągnęła za sobą przeorując ziemię - stąd takie smugi czyli pasek zielonej trawy i równoległy pasek pustej ziemi). Chciałem sobie ułatwić pracę a zrujnowałem siew i przygotowania gleby pod siew. (Mam chory kręgosłup i zakładanie trawnika to była dla mnie gehenna, stąd też podlałem go dopiero 2 dni po zasianiu bo zaleczałem skutki przepracowania).
Nasiona jedne z tańszych z allegro 25kg trawy sportowej 250zł, uniwersalnej 200zł.
Idę teraz wyrywać wszystkie chwasty, jutro skoszę, zgrabię pokos i dosiewkę zrobię po całości oraz uwałuję.
Pytanie techniczne - mam traktorek kosiarkę bez kosza. Przy następnym koszeniu (pewnie gdzieś za tydzień) znowu będę musiał zgrabić pokos tak? Tylko wtedy zruszę świeżo dosiane nasiona- trochę nie bardzawo... Jak to można rozwiązać?
Dziękuję Pani za poświęcony czas. Nie mam jak się odwdzięczyć ale obiecuję modlitwę w Pani intencji.
Edit.
Właśnie wyrwałem wszystkie chwasty z działki, na której stoi dom - sporo zdrowia mnie to kosztuje a za bardzo nie mamy pomocy z żoną.
Czy na pozostałych dwóch działkach mogę skosić te chwasty (nie dam rady ich powyrywać z korzeniami bo jest to zbyt obciążające dla mojego zdrowia) razem z trawą tam gdzie już odbiła (dalszy plan) i przy ziemi tu gdzie jeszcze trawa nie odbiła? Za rok na wiosnę spryskam wszystko do dwuliściennych i może zdechną?
Musze to opanować, tym bardziej, że będzie dodatkowo zasilana wodą z dachu, czyli najlepszą do podlewania Mam nadzieję, że wszystko się uda a mój ogód będzie dostawał tyle wody ile zechce
Jakaś masakra te nasiona czy sianie do niczego??, trawa spłynęła czy co, że tak nierówno a gdzieniegdzie bardzo gęsto, za gęsto.
Zawalczyć o ten trzeba.
Dosiać tylko raz, kto opowiada takie bzdury że trzy razy, ale po co 3 razy???
Bez dodatkowej ziemi, zruszyć i siać, udeptać. Nie iść w koszty.
Co to za chwasty takie wielkie kępy? wyrywać toto z korzeniami.
Nie wszyscy, nie istnieje wyłącznie Yara, on nie jest do trawników a do roślin jakby co. Ja nawożę swój osobisty trawnik Florovit do trawników z żelazem, bo mam cień. A tobie polecam zwykły florovit do trawników (bez żelaza).
Wysokość koszenia trawnika zależy od kilku uwarunkowań.
1. od stanowiska na jakim rośnie
- w cieniu zostawiamy wyżej
- w słońcu ma lepsze warunki więc można niżej
2. Zależy też od gatunków traw, gazonowe kosimy niżej. Sportowe wyżej.
3. Zależy też od pogody, w czasie upałów dobrze jest zostawić o jeden stopień wyższą trawę, będzie się sama nieco zacieniała.
Stwierdzenie że nie należy skracać więcej niż o 1/3 długości nie całkiem da się zastosować tak w czambuł. Mianowicie trawa przetrzymana, czyli nie skoszona dłużej niż tydzień - tutaj tego nie można zastosować, bowiem kosimy na dwa razy taką trawę.