Na prawdziwą wiosnę czekaliśmy w tym roku długo. Obfite opady śniegu dały się we znaki naszym trawnikom i w większości widać było oznaki niszczycielskiego działania zimy. Ale zapomnijmy o tym, bo wszystko da się łatwo naprawić.
Poświęćmy więc trochę czasu na niezbędne zabiegi, które właśnie teraz wiosną należy wykonać. Pozwolą na dobry wiosenny start i zapewnią zieloną, obfitą murawę. Jesteśmy już po wertykulacji i po dosiewkach. Teraz czas na nawożenie.
To właśnie właściwe dokarmienie jest najważniejsze dla trawników oprócz systematycznego koszenia i podlewania. Teraz trawa zaczyna rosnąć, więc jest odpowiedni czas.
Zasady nawożenia
Powinniśmy zrobić analizę gleby, aby dowiedzieć się jakich składników w glebie brakuje i jaki ma odczyn pH. Jeżeli badania gleby wskazują, że nawożenie jest konieczne, to trzeba je stosować, gdyż trawa będzie znacznie lepiej wyglądała.
Zbyt kwaśną glebę odkwaszamy odpowiednimi dawkami wapna nawozowego, którym posypujemy trawnik. Jeśli jest taka potrzeba używam wapna nawozowego granulowanego, które przeznaczone jest do odkwaszania wszystkich rodzajów gleb. Dolomit lub kreda są dobre.
Nawóz szybko poprawia odczyn gleby, co umożliwia roślinom lepsze pobieranie składników pokarmowych oraz ograniczy pobieranie metali ciężkich takich jak kadm, ołów, chrom itp.
Zabieg wapnowania należy wykonać na co najmniej 3-4 tygodnie przed planowanym wysiewem nasion lub sadzeniem roślin oraz przed zastosowaniem innych doglebowych nawozów ogrodniczych. Nawozy wapniowe zaleca się stosować jesienią lub bardzo wczesną wiosną. Nie łączyć ich z innymi nawozami.
Jeśli zrobiliśmy dosiewkę nasion to już jest za późno, przekładamy ten zabieg na jesień.
Wapno granulowane należy rozsypać równomiernie na całej nawożonej powierzchni. Dawki nawozu powinny być ustalane w zależności od odczynu i rodzaju gleby.
Dawki wapna są następujące:
- gleby bardzo kwaśne (pH gleby poniżej 5) – dawka 4–5 kg/10m2
- gleby lekko kwaśne (pH gleby około 6) – dawka 1–2 kg/10m2
Kiedy już mamy sprawę odczynu gleby załatwioną, myślimy o kolejnych dawkach właściwych nawozów dokarmiających. Po zastosowanym nawożeniu powinniśmy nawóz rozpuścić, aby dotarł do korzeni.
Wczesną wiosną dajemy nawozy sprzyjające ukorzenianiu się trawy z przewagą potasowych, a gdy trawnik zaczyna rosnąć, potrzebuje dawki startowej, która da mu zastrzyk potrzebnego azotu. Może to być saletra wapniowa, ale też popularna Azofoska czy Florovit do trawników. W tym roku zastosowałam Florovit do trawników z mchem, bo mój nieco cienisty trawnik tego wymagał. Muszę powiedzieć, że mech znika.
Potem można stosować granulowany Florovit do trawników, a w okresie, gdy murawa nieco gorzej wygląda. Zamiennie zastosuję podlewanie rozcieńczonym Florovitem w płynie przy pomocy konewki z sitkiem. Polecam także inne nawozy specjalne do trawników, ponieważ mają optymalny skład. Pamiętajmy od podstawowej zasadzie, nawożony trawnik trzeba natychmiast bardzo obficie podlać i to nie jeden raz, aby nawóz dokładnie się rozpuścił. Wcześnie zasilone trawniki stają się zielone w kilka dni. Dzisiaj je po raz pierwszy skosiłam.
Nie sypiemy nawozów, gdy ziemia jest zmarznięta i gdy trawa jest mokra. Musi być sucha. Nie sypiemy na chodniki i podjazdy, bo granulki nawozu spowodują trwałe odbarwienia. Jeśli niechcący spadną na kostkę, zmywamy je silnym strumieniem wody.
Zwolennicy nawozów naturalnych stosują naturalne wyciągi lub rozsypują i przegrabiają kompost.
Rodzaje nawozów
Istnieją nawozy sztuczne sypkie, granulowane i w płynie. Sypkich nie polecam, gdyż są niewygodne w stosowaniu, polecam zaś granulowane, bo łatwo je rozsypać np. siewnikiem do nawozów. Nawozy płynne działają najszybciej bo od razu docierają do trawnika dolistnie i doglebowo, dzięki czemu najszybciej widać efekt stosowania.
Zalety nawożenia
Dobrze dokarmiona i oczywiście podlana trawa jest zdrowsza, ma lepszy system korzeniowy, jest bardziej odporna na deptanie i suszę. Nawozy poprawiają kondycję i sprawiają, że takiego trawnika wszyscy nam będą zazdrościć. Jednak pamiętajmy, aby nie przesadzić. Zbyt duże lub zbyt częste dawki nawozów oraz zbyt skąpe podlewanie mogą pogorszyć wygląd lub spalić trawnik.
Alternatywą dla nawozów sztucznych, a nawet najlepszym rozwiązaniem ekologicznym, jest od zawsze własny kompost, który produkujemy sami. Mogą to być także wyciągi z kompostu, Rosahumus lub podobne. Rozłożony, sypki kompost możemy stosować na trawnik w każdej ilości i o każdej porze, gdyż nie ma ryzyka przedawkowania. Nawozy naturalne przeważnie produkujemy sami, więc nic nie kosztują.
Fot. i tekst - Danuta Młoźniak - Gardenarium
Kopiowanie zabronione
Pani Danusiu dziękuję za cenne rady. Pielęgnacja trawnika staje się łatwizną gdy przeczyta się Pani rady. Pozdrawiam Asia
Po zimie zawsze mam problem z mchem porastającym zacienione rejony ogródka, zwykle robiłam to ręcznie, co nie ukrywam zajmowało trochę czasu. Niespodzianką był nawóz do trawnikiem z mchem, po zastosowaniu Florovitu mech zanika :) później planuję stosować się do rad z artykułu i będę go stosować raz w miesiącu.
Danusiu, super artykuł. Ja mam pytanko, bo szukam i szukam i nie mogę znaleźć. Na jaką wysokość najlepiej ciąć trawnik? Jak Ty kosisz? 3 cm? Pozdr.
Ja nie mierzę swojego trawnika, koszę na trzecią lub czwartą wysokość ustawioną w kosiarce, a ma ona pięć poziomów wysokości. Wydaje mi się, że to jest 4 - 5 cm.
Trawnika nie wolno kosić po samej ziemi, ścinając mu "piórka" bo nigdy nie będzie mógł się zazielenić.
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź, czyli koszę podobnie, zwykle na 4 cm :).
Ja w zeszłym roku przed posianiem trawy zastosowałam azofoskę starową, później systematycznie nawoziłam florowitem do trawników i muszę przyznać, że po tej długiej zimie trawnik wygląda jak nowy. Zero mchu i łysych miejsc, muszę tylko powycinać trawę przy krawędziach i rozsypać azofoskę.
Danusiu, masz może doświadczenie z yara mila complex?
Mam dobre doświadczenie. Jak najbardziej nadaje się.
To ja mam pytanie odnosnie koszenia - jesli nie wolno kosić tak nisko, po co w kosiarkach są te ustawienia na niemal łysy' trawnik? Czytałam też, że takie skoszenie niemal przy ziemi pozwala na lepsza regenerację trawnika, pomaga zwalczać chwasty, jest bardzo pomocne przy chwastnicy jednostronnej, a potem przy dalszych koszeniach na normalna wysokość, trawnik jest zawsze zielony, nigdy nie widac tych żółtych końcówek.
Niskie koszenie jest potrzebne na wiosenne przygotowanie przed wertykulacją lub po okresie, kiedy trawnik był zaniedbany i chcemy go odnowić. Ustawiczne niskie koszenie trawnika, kiedy nie ma on czym się " odżywiać " (czyli nie ma powierzchni asymilacyjnej liści) - prowadzi do rzednięcia trawnika i jego zamierania, opanowania przez mech, jeśli jest w cieniu.
Trawnik musi mieć zwartą darń, a nie puste przestrzenie, gdzie widać ziemię.
Polecam, u nas sprawdził sie ten nawóz rewelacyjnie. I na pewno będziemy korzystać w przyszlości.
Pomocny artykuł :)
artykuł przydatny. Z moich obserwacji dodam, że im większy nacisk kładliśmy na aeracje, werykulację i mulczowanie trawnika, tym mniej używaliśmy nawozów.
Pani Danusiu gdzies wyczytalam ze jesli w trawie rosnie mech to ziemia jest kwasna, czy to prawda? 2 lata temu wprowadzilam sie do domu z ogrodem i wlasciwie wszystkiego dopiero sie ucze. W czesci ogrodu gdzie mam drzewa owocowe jest bardzo marna trawa a wlasciwie prawie sam mech. Co moglabym zrobic? W innej czesci gdzie drzew nie ma jest trawa, albo lepiej nazwac laka bo tyle mleczu i stokrotek . Ciezko zbadac mi ziemie bo mieszkam w niemczech i nie mam zielonego pojecia gdzie sie udac .
W cieniu, pod drzewami i zwłaszcza gdy teren jest dość wilgotny - to idealne warunki dla mchu. To nie wyłącznie odczyn gleby za to odpowiada. Trawnik wymaga miejsc nasłonecznionych.
Sypanie nawozów np. Florovit z dużą zawartością żelaza w normalnym terenie na pewno by pomógł, ale pod drzewami owocowymi sypanie chemii raczej nie jest wskazane, bo owoce nie będą już ekologiczne.
Pozostaje pogodzić się z tym, albo sypać nawozy zwalczające mech i mieć świadomość. Ja bym zapuściła pod jabłoniami stokrotki i fiołki, Będzie urokliwie i naturalnie i nie zawzinała się na cudny trawnik, który i tak nie ma szans na powodzenie.
W trawniku z mleczami i stokrotkami - jeśli chcesz się ich pozbyć - zastosuj herbicydy selektywne na dwuliścienne.