Z tej strony ogrodu mam ciekawą, bardziej nowoczesną dalej graby w kostkach bukszpanowych i to wszystko mi razem bardzo pasuje ... ale cały czas myślę o tej rabacie, z którą ostatnio tyle zamieszania było
Jak ten kawałek ogrodu dostosować do tej bardziej nowoczesnej części?
Nie pasują mi te jałowce ... myślę je podciąć jak żywopłot i czymś przesłonić ... tylko czym? ... ja rozplanować rośliny i kształt rabaty???
Bardzo to pocieszające co piszesz.
Trochę boję sie tego połączenia tych rabat, zobaczę jeszcze jak to wyjdzie w praniu, czy M się na to zgodzi, bo ostatnio ma dużo do powiedzenia w kwestii "mojego ogródka"
A z czego miałyby być te stożki?
Wiesz kiedy osoby takie jak my, czyli pełne energii do działania, nie umieją? dopóki się za to nie zabiorąCięcie nie jest trudne ... pewnie za pierwszym razem nie wyjdzie idealnie ale już za kolejnymi będzie coraz lepiej
Ta duża rabata stykałaby się po prostu z tą żurawkową
Renatko, ale myślisz, że można połączyć te rabatki z tym paskiem żurawek obok chodnika? Co do stożków, to powiem jak na spowiedzi boję się wszelkich kulek i stożków, które trzeba ciąć Wystrzegam się tego jak tylko mogę, jak ma coś u mnie być kulką, to kupuję roślinkę, która sama tak rośnie. Boję się, że sobie nie poradze z cięciem.
Aniu
Nie mogę w pracy nic Ci narysować więc posiłkuję się tym kształtem rabaty.
Jak ma być zimozielono ja widziałabym 3 stożki posadzone po prawo od dołu od największego do najmniejszego a przed nimi rozrzucone carexy może evergold - rozjaśniłyby rabatę i zimą też ładnie wyglądają ... wiosną mogłyby tutaj kwitnąć cebulowe
Polinko
Od ostatniego wpisu waldka myślę, że powinnam tą rabatę jednak jakoś inaczej zrobić. Mam dylemat Nie wiem jak się za to zabrać ... Podobają mi się inspiracje Chelsea ... ale widzisz to podpowiada mi serce a rozum mówi, że byliny są nietrwałe, rosną często inaczej niż sobie wyobrażamy ... a poza tym w wielu inspiracjach Chelsea dużą robotę robi ciekawa architektura ... no a tego nie mam szans zrobić u siebie ... i stanęłam w miejscu
Proszę bardzo oto efekt próby z subtelnymi ostrózkami ponad dywanem z żurawek (zdjęcie z połowy czerwca i dopiero panny startowały), To połowa tego nasadzenia
Efektu dywanu z żurawek nie widać, bo jak zobaczyłam co się święci to wszystkie żurawki z pod spodu i wokół zmieniły lokalizację. Dodam, ze giganty przesłaniaja skutecznie 3 kulki bukszpanów.
Finalnie owe "krzaczory" miały od 2,5 do 2,90m
A miałam takie ładne plany
Dodam, ze jak teraz patrze na ostrózki, naparstnice, łubiny etc z CHFS to mnie śmiech ogarnia
Reniu, nie pisałam tego abyś sobie zakodowała tylko wiem jak ciężko jest coś planować Ja szczerze nie lubię myśleć gdzie, co posadzę bo wiem, że kilka dni mam wyciętych z życiorysu. O niczym innym nie potrafię myśleć jak tylko o ogrodzie.
Jak planowałam z dziewczynami moje trawiaste rabaty rok temu to ogromną pomocą były fotki traw z ogrodu Tessi, Toszki czy Jagody. Wręcz się śmiałyśmy, że z Silver Sceptre zrobię doktorat Do tego dziewczyny "podrzucały" piny i wtedy łatwiej coś sobie wyobrazić.
A możesz wkleić jakieś zdjęcie? Bo ja też napaliłam się na nasadzenia CHFS. Może się okaże, że sobie coś nie tak wyobraziłam. Nie chciałabym pójść w złym kierunku