Wydawało mi się wcześniej, że w tym pięknym ogrodzie jest wszystko dopracowane, nie trzeba nic zmieniać. Lustro, rzeżba i jaki efekt. Pozdrawiam i życzę zdrówka.
Jeśli po godzinie wsiąka to nie powinno być żadnego problemu, poza względami że kora będzie spływała pod podmurówkę. No i rośliny nieco może zniszczyć.
Jeśli kamyki, to zdjąć darń, bo wylezie. Ja szmaty nie kładę nawet pod kamyki. Przygotuj teren dobrze. Z darni zrób ziemię darniową. Będzie do sadzenia roślin, wspaniała ziemia, prawie jak kompost.
Deptanie zaszkodzi. Ogródź teren i napisz "zakaz deptania" jak chcesz mieć trawnik to ochroń go. Młode źdźbła są wrażliwe. Wałujesz raz lub wcale a to nie to samo co deptanie codziennie.
Masakra, ja nic nie powiem Tylko tui żal.
Aby korzenie pobrały nawóz, powinien być on rozsypany w strefie korzeni a nie w strefie pnia. Kobieto weź i pomyśl. Pieniek nie pobierze nawozu. Nie katuj tych tui i nie syp znowu.
Wywal szmatę i postępuj jak powinien postępować ogrodnik. W trosce o zdrowie roślin.
Pryskanie nie jest antidotum na wszystko. Zastanów się czy czasem nie zmarzła, nie zgniła, nie uschła itd. Zbadaj co się dzieje w korzeniach, rozgrzeb te kamienie, może jest ich za grubo? Może szmata nieprzepuszczająca powietrza do korzeni leży pod kamieniami? Jeśli leży szmata, to znacząco przyczynia się do śmierci kulek z tui.
Bez akumulatora daleko się nie zajedzie więc jak tylko okazję złapiesz na doładowanie łap ją za nogi i nie popuszczajTe 10 minut to ciut mało, a jednocześnie jakże wiele.Życzę zdrowia Wam Obu