A tak przy okazji tulipanów to taka mała wycieczka i kilka fotek z kwietnia
Magnolia jak zawsze cała obsypana do teraz kwitnie,
żółta też się fajnie zapowiadała niestety w między czasie był mróz i ją omroziło. Zostały pojedyncze kwiaty, które były jeszcze w dużych pąkach.
Tu jeszcze miało być pięknie
Oj Dorotko z bogactwem kolorów w ogrodzie to nawet nie mam szans na konkurowanie z Twoim
Hiacynty już sporo lat w jednym miejscu, trochę "rzadsze" juz nie takie zbite grube wiechy ale nadal cieszą widkiem i zapachem
Natomiast za zapachem tych koron cesarskich delikatnie mówiąc nie przepadam
Witam w nowym sezonie trochę spóźniona ale jestem.
Maj się zaczął to i ogród coraz bardziej zielono i kolorowo zaczyna wyglądać. A jak maj to bzy
Pojawiły się też czosnki i orliki, które zaanektowały moją różaną rabatę
Co prawdę dopiero zaczynają ale będzie ich dużo, szkoda tylko, że wszystkie białe ale tak właśnie wygląda niekontrolowany wysiew i barak konsekwencji z mojej strony, że co za dużo to wyrwać.
Kompostowniki jeszcze przede mną. W planach do zrobienia na ten rok. Na razie pryzma leży wcale nie przerzucana.
Za wsparcie dziękuję. Mam nadzieję, że z wiosną się obrobię, a potem to już tak na spokojnie.
Miałam kiedyś maka ogrodowego z własnego siewu, ale zanikł biedaczek. Potem maków już nie próbowałam.
Cieszę się, że chabry od Anitki ładnie rosną. Powinny kwitnąć w jednym czasie z margerytkami.
Wysiewów twoich jestem bardzo ciekawa. U mnie widziałam wschodzące kosmosy samosiejki, to je porozsadzam i niech się sieją dalej.
A nie pamiętam czy pisałam ci już, że posadziłam 17 sztuk naparstnic z siewek od mamy. Liczę, że zakwitną w tym roku.
Ula czasami to tak zazdroszczę dziewczynom, które mają ogród przy domu i nie muszą czekać na weekendy.
U mnie poidełek nie ma. Ale w niedzielę obserwowaliśmy pliszkę siwą.
Na koniec pochwalę się tylko wisterią, która kwitnie u mamy. Dostałam mmsa.
Jestem ciekawa czy po dzisiejszej nocy będzie na co patrzeć... wichura, a ja okryłam wszystko co z kwieciem. Drzew nie ruszałam, trudno... zobaczymy co będzie rano... Może nie będzie tak źle bo pada deszcz.. teraz fotki z wczoraj i dziś, ehh zobaczymy co da rade w tygodniu ogrodników :/
Szkoda mi roślin, ale nie nam wpływu na pogodę..
Jedyna żywa jabłoń w moim ogrodzie
Serduszka z Be**x daje radę, myśle że odniosłam sukces z kłączami, jedna paczka nie wyszła z ciemiernikiem. Reszta żyje i rośnie
Slicznosci, niektore mam na liscie, dwie pierwsze w ogrodzie. TYle ze moja lista jest zbyt dluga, nie zmieszcza sie, nie ma nawet takiej opcji.
Tez mnie fascynuja, moglabym miec osobny ogrod na paprocie z dodatkami.
A Ty masz stanowczo za duzo miejsca na te wszystkie fanaberie, ktore tu widze
Zbyszku, Chyba wczoraj z rozpędu pesel gdzieś zgubiłam, ale już wracając do chaty, powiedziałam, że mi się znalazł. Teraz nasmarowana łapka i w owijaczu się kuruje.
A widok takiego nieba częsty jest o zachodzie, szczególnie jak się ma na zmianę. U mnie dziś jest zapowiedź na zero, ale jak będzie? Może mi nie pomrozi pomidorów, bo najgorzej rano, a słońce wstające o 4 z minutami za dużo jeszcze nie grzeje.
Jednak zimni chłopacy z zimną Zośką się zmówili w tym roku. Trzymajmy kciuki, żeby nie wszystko padło.
Odpisałam na twoim wątku ale nie mam pojęcia jak się te lilie nazywają. W tym roku jak zakwitną muszę porównać z liliami sklep internetowy Szuwarek ma opisane.
Teraz fotki dęba Monument Na focie tego nie widać ale wysoki ok 5 metrów a kupiłam go jak miał 0,5 m taka witka. Liście dobre do ogórków i Toszka kiedyś mówiła do zmieszania z ziemią. Nie mają mączniaka. Niektóre liście mają długości ok 20 cm.
Fotka październik 2019
Perz najlepiej wyciągać widłami amerykańskimi.
I Danusia pisała w swoim wątku, że jak szykowali ziemię pod ogród, to bardzo dobrze na perz podziałała gryka jako nawóz zielony.
Basiu, koparka zniszczy strukturę gleby. To raz. Co najwyżej możesz glebogryzarkę wynająć, ale licz się z tym, że ta poszatkuje kłącza i po wierzchu (płytko) przekopie. Ale może dla ciebie będzie to alternatywa i ułatwienie późniejszego kopania widłami i przebrania zielska. Na wiosnę dobrze by było abyś poplon dała. Zdusi chwasty, a te co wzrosną to skosisz przed zawiązaniem nasion. Np. Gryka tłumi perz.
Co do wrotyczu, to nie poradzę, bo mam go od zeszłego roku dopiero - sama posadziłam. Jest bardzo dobry na gnojówki, odstrasza szkodniki. A jakoś o usuwaniu go z działki nikt nie pisał, więc chyba wielkiego problemu nie ma.