Witaj Gosiu! To u mnie chyba jest jednak mieszana ta gleba, bo nie wysycha na na kamień, tylko da się rozdrobnić. Mam przeorany (przez pomyłkę) kilkumetrowy pas ziemi, na części chciała bym jakieś warzywka dla dzieci posiać (na próbę, a może wyrośnie

) A na reszcie jakąś facelię, albo coś na nawóz zielony. Planuję zrobić kompostownik, w domu zamierzam robić kompost bokashi i na działce zakopywać. Na kolejnej części PGR posiał mi pszenicę. Na dniach muszę do nich dzwonić, żeby mi to zaorali póki małe. Na sąsiedniej działce prezes zaproponował zlanie wszystkiego roundupem... Pozostawię to bez komentarza. Na szczęście właścicielka działki się nie zgodziła. Aaaa i jak wzruszyłam ziemię to dopiero zobaczyłam ile tam kłączy perzu... Czym to wyciągać? jakieś grabie czy coś

Wybaczcie pytania laika, pamiętajcie że jestem blokersem i jedyny mój kontakt z ziemią to w doniczkach na balkonie

A i jak pozbyć się wrotyczu? Trzeba wykopywać czy koszenie załatwi sprawę? Pewnie nie bardzo
Link mi nie działa ale spróbuję znaleźć po tytule