Składam meldunek:
-Sypnełam Dolomitem trawnik i teraz czekam na deszcz
- narcyzy i białe hiacynty kielkuja w białej donicy , zapraszam na premierę w weekend
- azofoska po deszczu troszke sie roztopiła, liczę na ponowne opady
- krokusy wreszcie porządnie wyłażą w ogrodzie, będzie ich w weekend zdecydowanie więcej
- noce bez przymrozków+ deszcz = wiosna i start roslin
Dzisiaj PR reczytałam w kalendarzu ogrodnika, ze luty to czas na cięcie lawendy.... Ups wszyscy pisza aby ciąc pózniej....
Wiec chyba sobie lawendę ciachnę w weekend 7 marca
Melduje, że dzieki wietrzeniu głowy tydzień w pracy dużo łatwiejszy
Juzia juz za chwileczke, juz za momencik. W najodleglejszych regionach Polski wiosna nadchodzi max 2 tygodnie pozniej. Musowo w ten weekend poczujesz wiosnę
Ja jestem w stanie poczekać kilka lat. Sadzenie dużej ilości obwódek w dwóch rzędach to jednak jest duzy koszt. Na plantacji mozna z powodzeniem wyrośnięte juz kupic i efekt jest od razu
Wg moich obserwacji wiosna w stanie bezlistnym to najlepszy czas na sadzenie. Wszystkie podręczniki pisza, że najlepsza jest jesien dla drzew ale mi sie nie chciało robić rewolucji jesienią. Zwykle wiosna jest dobra temperatura na ukorzenianie, bywa mokro wiec drzewa się łatwo przyjmą. Od konca zimy mozna sadzic drzewa kopane z gruntu. Jesli beda chorować zawsze mozna reklamować lub zrobic im opryski . Najlepsze ceny są jednak jesienia. Ja mam zakodowane w głowie , ze liściaste kupuje i sadzę w stanie bezlistnym od lat. Nie ważne czy wiosną czy jesienią. Zwykle kupuje dzrzewa w marcu
Myśle, ze po sabacie zima bedzie w odwrocie
Kasiu macham. Masz swoj wątek?
W ten weekend można, zobaczymy jaka będzie pogoda ale jeszcze bez problemu możesz pryskać miedzianem
Ni to mamy zagwozdkę.... twoja była jakośc soczysto -zielona... Mnie też rozmiarem denerwowała dlatego ciachnęłam!
Trudno mówić że to Wrocław, 30 km od Centrum w kierunku Trzebnicy/ Milicza, więc masz bliżej niz do Wrocławia
Kopiuj do woli. Krokuski za chwile pojawią się w centrach ogrodniczych. Do domu nie należy ich kupowac bo szybko przekwitną a na zewnatrz kwitną juz drugi tydzien
Oj, a moje danici takie poczochrane, z farfoclami (fajne słowo) . To jest dobra rada dla mnie - zabrać się za cięcie, jak są jeszcze rudawe. 2 lata temu cięłam później i potem końcówki bardzo zbrązowiały (mimo oprysku na grzyba). Tylko za chwilę nowe farfocle powyrastają A kiedy drugie cięcie? W lipcu-sierpniu, jak żywopłoty? Ale masz rację - ten moment kiedy wszystkie thuje pozbywają się tego zimowego burego kolorku i robią się zieloniutkie - uuuwielbiam! Zwłaszcza, że mam trochę tych thuj...
O nicieniach się nie wypowiem, bo nie stosowałam, z tego co pamiętam jak inni stosowali na opuchlaki (np. Madżenka) to strasznie dużo warunków trzeba spełnić, żeby cała akcja się udała. Może na ślimaki jest prościej. A na pewno trzeba się przygotować na ich inwazję w tym roku, bo zima była bardzo łagodna.
W kwestii przesadzania dużych roślin - też sobie obiecuję co roku, że już koniec Ale co roku wymyślam coś nowego. W tym roku priorytetem są jałowce (chyba "Gold Star") bo już mają ponad metr średnicy. Na szczęście są bardzo wytrzymałe i nie trzeba ich przesadzać z wielką bryłą.
Lecę teraz do Ciebie zobaczyć, czy wybrałaś już jakieś berberysy na nową rabatę
Mnie pomponella nie zachwyca, mam nadzieje że w tm roku pokaże na co ją stać. Leonardo jest boski ale kolor kwiatu jak i u pomponelli nietypowy. Mary Rose polecana przez różomaniaczki aczkolwiek dla mnie nie ma jednej rózy, którą bym poleciła, chyba na żadnej rabaci nie posadziłabym teraz jednego gatunku, nie tylko z powodu wygladu ale rowniez róznej obfitości i teminu kwitnienia o pokroju nie wspominajac. Poczytaj w wątakch rózanych i pooglądaj je w róznych fazach. W innych ogrodach.
O pnące pytaj tez VIVĘ, bo ma cudowne okazy.
Renia to ja czekam na porady jak ciać roże.... Austinki wiem, wielkokwiatowe wiem, okrywowe wiem, histrycznych chyba nie powinnam ciachać teraz... Więc co mi jeszcze zostało?
Iza wracaj!!! Wiosna, czas się obudzić ze snu zimowego do rpac w ogrodzie.
Graby ciachnięte? Cebulowe wyłażą, miedzian zastosowany, przygotowania do oprysku olejowego poczynione?
Melduję, że po dwoch tygodniach wreszcie popadało i mam nadzieje , że rozpuściło nawóz , ktory sypnęłam cebulowym. Teraz nic tylko czekać aż ruszy wegetacja na całego.
Na jutro i pojutrze zapowiadają deszcze więc chyba sypnę Dolomit na tarwnik aby się rozpuściło. Znów bedę latała z latarką po ogrodzie...
Pryskam róże aby zabić larwy mszyc. W ubiegłym roku po oprysku niemal nie miałam tego problemu
Ale uwaga uwaga Catane ma wyższe stężenie oleju , dlatego wykorzystam jedna butelkę Promanalu a rośliny mocniej atakowane orzędziorksami prysne Catane. Męczyło mnie dlaczego Wieloszka zrobiła oprysk Catane, poczytałam skład, dopytałam IPO i okazuje się,ze Promanal ma 60% oleju a Catane 80%. Dlatego kupie Catane. Bo jesli juz dusić larwy olejem to porządnie... Warto tez dodac adjuwant.
Wazne, nie należy pryskać olejem gdy NIE jest zbyt niska temperatura nocą (ponizej zera) lub w deszczu, bo osłabi to jego działanie. Ja mam jeszcze chwilę czasu więc jesli będą zapowiadać mrozy w nocy to poczekam z opryskiem.
Dzisiejszej nocy było jednak +5 więc gdyby taka temepratura sie utrzymała można pryskać bez obaw.
Ja sadzę wyłącznie w 1 rzędzie bo i tak po kilku sezonach obwodka będzie miała ok 30 cm szerokosci. Jeśli masz bardzo małe sadzonki aby nie czekac latami na efekt posadż w dwóch rzędach naprzemiennie
Każda kostka ma inny rozmiar... Ale jesli kupisz na plantacji bukszpanowej gotowe to wsadź po 4 szt razem. Prostokąty mają 1 M szerokości czyli kostki maja od 50-70 cm , różnie mi wyszło....Jesienią chyba znów będzie rewolucja...