Dziś była piękna pogoda i takie widoki...
a to oznacza przycinanie róż. Okazało się jednak, że sekator jest w zmowie z mszycami Odmówił cięcia w momencie, gdy młode pąki są już stołówką a nie tylko noclegownią.
Zamówiłam nowy do paczkomatu, zobaczymy kiedy przyjdzie...
Jolu Jakże mi miło czytać takie słowa.
Cieszę się, że to, co tu skrobię, może się komuś przydać.
Dobrze, że uważnie wsłuchiwałam się w to, co mówili naście lat temu starsi i bardziej doświadczeni ogrodnicy. Jestem tylko pośrednikiem w przekazywaniu ich wiedzy i doświadczeń.
Ten post dedykuję tym wszystkim, którzy planują właśnie trawiaste przestrzenie w swoim ogrodzie.
bo dzisiaj...
zajmowałam się trawniczkiem. Okropna robota. Pracochłonna bardzo. Dobrze, że tej pracy nie muszę wykonywać grabiami.
Co roku powtarzam, że trawnik to najbardziej kosztowna i pracochłonna część ogrodu. Sporo jest niedowiarków. Bo jak to? Trawnik się zakłada, a potem trawa sama rośnie i jest zielono.
Jest. W pierwszym roku.
Jeśli chcemy mieć ładny trawnik w kolejnych latach, to niestety czeka nas sporo wydatków i kilkadziesiąt godzin całosezonowej pracy od marca do października.
Wiosną trzeba usunąć zeschnięte źdźbła trawy i naciąć darń (wertykulacja)/
Wertykulator można wypożyczyć za kilkadziesiąt złotych lub za ok. 300 zł kupić sobie elektryczny. Tę drugą opcję wybrałam dla siebie.
Kilka godzin jeździłam dzisiaj wertykulatorem po mojej trawie. Zebrało się kilkadziesiąt pojemników (jak w kosiarce) suchego.
Efekt był taki
Po co się to robi?
Nacięta darń sprzyja lepszemu korzenieniu i rozrostowi kęp trawy. Usunięte siano nie utrudnia już wnikaniu wody i nawozów w glebę. Trawa jest bardziej odporna i lepiej rośnie.
Po wertykulacji przyszła pora na areację. To zabieg gęstego nakłuwania gleby, aby napowietrzyć korzenie. Na rabatach spulchniamy glebę, a na trawniku robimy dziurki.
Do areacji możemy używać wału ze specjalnymi nakładkami, wideł lub takich nakładek na buty.
Raz w roku obskakuję w tych butkach trawniki. Dla utrzymania pionu używam jako podpórek kijków narciarskich. Trzeba drobić, aby dziurek było jak najwięcej.
Jutro zapewne będę odczuwać posiadanie mięśni, o których już zapomniałam, że je mam.
Koszt butków to ok. 20-30 zł. Nakładki na wał są kilka razy droższe.
Po tych zabiegach można było rozsypać nawóz do trawnika. Koszt nawozu na cały sezon to kilkadziesiąt złotych przy niewielkiej powierzchni trawy. Aby mieć ładny trawnik trzeba ten nawóz rozsypywać raz w miesiącu (nawóz krótkodziałający) lub raz w sezonie (sporo droższy nawóz długodziałający). Po każdym nawożeniu trawę trzeba podlać lub wykorzystać deszczowy dzień- ma się wtedy ciut mniej pracy i kosztów.
Wegetacja trawy już ruszyła. Po tych dzisiejszych zabiegach wkrótce trzeba będzie zacząć koszenie. Trzeba mieć do tego sprawną kosiarkę (najlepiej z napędem), benzynę, olej. Kosiarka wymaga corocznego ostrzenia noża, czasem napraw. Koszenie do czerwca trzeba robić co kilka dni i poświęcić na nie 2-3 godziny (u mnie), od lipca kosi się, co 7-10 dni.
Cieszę się, że nie mam tego trawnika dużo, bo lubię mieć ładną trawę. Przy większej powierzchni zbyt mało czasu zostawałoby mi na cieszenie się ogrodem.
Agatko ja dziś podzwoniłam po szkółkach i u nas też większość pozamykanych
Ale cisy kupiłam bezpośrednio od producenta umówiłam się z panią żeby mi je przygotowała wszystko odbyło się szybko bez jakiegoś bliższego kontaktu
No ale niestety brakło mi 7szt muszę jeszcze dokupić
Balkonowa magnolka March Till Frost trzyma mnie w niepewności - kiedy w końcu rozwinie swój pierwszy kwiat...? i następne...? Póki co, podziwiam piękny pąk
Łomatko, padniętam strasznie. Ciężki dzień, zdarzają się takie Pogoda byłą cudna, w porywach było +15C i słonko jak lampa , ale ja musiałam siedzieć w 4 ścianach. Popołudniu wyskoczyłam, co prawda, do ogrodu, ale nic konkretnego nie zrobiłam - nie miałam powera kompletnie.
Zaczynają kwitnąć śliwy wiśniowe (chyba...?) Codziennie przechodzę koło kilku ich skupisk i nie mogę się już doczekać tej burzy różowych kwiatuszków
Sezon ogrodowy zaczął się od ... robót drogiwych za ogrodzeniem. Chociaż żywopłot dawał wiele intymności, zmiana ta ogromnie nasz cieszy, bo wymagał sporo pracy,a przy okazji ogród zyska sporo światła. .
Poza tym:trawy wycięte, wstępnie ogarnięte, pomidory już wygrzewają się w szklarni, bratki posadzone. A dziś za nami pierwsze koszenie.
Witam. Trawnik założony na początku pażdziernika zeszłego roku. Nawieziona nowa ziemia z hydrożelem. Posypane było nawozem przed samym siewem.
Czy nawozić teraz nawozem na wiosnę? Myślałem o saletrze wapniowej.
Czy dosiać trawę w miejscach gdzie widać ziemię czy czekać aż się rozkrzewi? Dodam że trawa nie była jeszcze koszona od zasiania.
Piszą, że "do prawidłowego wzrostu i rozwoju, roślina oczekuje jedynie wapiennego, lekko wilgotnego i przepuszczalnego podłoża oraz ocienionego stanowiska."
Na pewno wyleciał mi na rabacie zwykłej, gliniastej, a to co mam to są siewki które przewędrowały i same się tak ulokowały. Nie wiem jakim cudem aż tu je przywiało. Przez pół ogrodu.
W dodatku rosną na rabacie .. kwaśnej Chociaż po kilku latach z tej kwaśności i przy dużym drzewie, to nie ma i drzewa i odczynu kwaśnego. Tak przypuszczam.
Na pewno mają półcień a nawet cień i są na podwyższonej rabacie.
Bo dobre geny mają .. i jednak kwaśno i ciemno mają bo i mech jest ..