Zostało mi 10 kg słonecznika. Dodaję jeszcze płatki zbożowe i kaszę jęczmienną. Już nie będę domawiać. Muszę dać czas trawnikowi na regenerację po tym dokarmianiu.
Wyrywny jakiś!
Krokusy kończą, zaczynają pierwiosnki bezłodygowe. Mam ich sporo na okołostudziennej.Wypełniaja miejsce, kiedy nie ma traw i bergenie są takie nijakie.
Różnice między temperaturą w dzień i w nocy mają być rzędu kilkunastu stopni.
Jutro też ma być piękny dzień.
Zamówiłam środek do konserwacji tarasu i ganku. Co roku je olejowałam. W tym roku powtórzę pierwotną impregnację z barwnikiem drewna.Mus też odświeżyć balustrady.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Takie to tylko wśród klonów palmowych lub japońskich będą.
U mnie za mało wilgoci w powietrzu na te egzotyczne klony. Brakowało tez naturalnych osłon.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
u mnie zielenina na rabatach rosnie od opadłych ziaren, akurat tam bede przekopywac wiec bez stresu. ale jak skonczy sie to ziarno tez wiecej nie domawiam ponad 100 kg. w tym sezonie mi poszło. Siedza takie grubasy kartofle na drzewach i czekaja az sypne
Napisałam u Ciebie.
Kiedy podrosną i będą już zgrabne, to cięcie można robić w czerwcu-sierpniu; wycina się wilki na górze korony.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Wiesz Haniu, że zawsze przychodzę do Ciebie patrzyć co robisz...
Zerkam co tniesz, co siejesz, jakie nawozy sypiesz i kiedy.
Ostatnio podpatrzyłam sobie superfosfat do bukszpanów..
Nie pamiętam już czy to pisałam, ale bardzo lubię Twój wątek
Jolu Jakże mi miło czytać takie słowa.
Cieszę się, że to, co tu skrobię, może się komuś przydać.
Dobrze, że uważnie wsłuchiwałam się w to, co mówili naście lat temu starsi i bardziej doświadczeni ogrodnicy. Jestem tylko pośrednikiem w przekazywaniu ich wiedzy i doświadczeń.
Ten post dedykuję tym wszystkim, którzy planują właśnie trawiaste przestrzenie w swoim ogrodzie.
bo dzisiaj...
zajmowałam się trawniczkiem. Okropna robota. Pracochłonna bardzo. Dobrze, że tej pracy nie muszę wykonywać grabiami.
Co roku powtarzam, że trawnik to najbardziej kosztowna i pracochłonna część ogrodu. Sporo jest niedowiarków. Bo jak to? Trawnik się zakłada, a potem trawa sama rośnie i jest zielono.
Jest. W pierwszym roku.
Jeśli chcemy mieć ładny trawnik w kolejnych latach, to niestety czeka nas sporo wydatków i kilkadziesiąt godzin całosezonowej pracy od marca do października.
Wiosną trzeba usunąć zeschnięte źdźbła trawy i naciąć darń (wertykulacja)/
Wertykulator można wypożyczyć za kilkadziesiąt złotych lub za ok. 300 zł kupić sobie elektryczny. Tę drugą opcję wybrałam dla siebie.
Kilka godzin jeździłam dzisiaj wertykulatorem po mojej trawie. Zebrało się kilkadziesiąt pojemników (jak w kosiarce) suchego.
Efekt był taki
Po co się to robi?
Nacięta darń sprzyja lepszemu korzenieniu i rozrostowi kęp trawy. Usunięte siano nie utrudnia już wnikaniu wody i nawozów w glebę. Trawa jest bardziej odporna i lepiej rośnie.
Po wertykulacji przyszła pora na areację. To zabieg gęstego nakłuwania gleby, aby napowietrzyć korzenie. Na rabatach spulchniamy glebę, a na trawniku robimy dziurki.
Do areacji możemy używać wału ze specjalnymi nakładkami, wideł lub takich nakładek na buty.
Raz w roku obskakuję w tych butkach trawniki. Dla utrzymania pionu używam jako podpórek kijków narciarskich. Trzeba drobić, aby dziurek było jak najwięcej.
Jutro zapewne będę odczuwać posiadanie mięśni, o których już zapomniałam, że je mam.
Koszt butków to ok. 20-30 zł. Nakładki na wał są kilka razy droższe.
Po tych zabiegach można było rozsypać nawóz do trawnika. Koszt nawozu na cały sezon to kilkadziesiąt złotych przy niewielkiej powierzchni trawy. Aby mieć ładny trawnik trzeba ten nawóz rozsypywać raz w miesiącu (nawóz krótkodziałający) lub raz w sezonie (sporo droższy nawóz długodziałający). Po każdym nawożeniu trawę trzeba podlać lub wykorzystać deszczowy dzień- ma się wtedy ciut mniej pracy i kosztów.
Wegetacja trawy już ruszyła. Po tych dzisiejszych zabiegach wkrótce trzeba będzie zacząć koszenie. Trzeba mieć do tego sprawną kosiarkę (najlepiej z napędem), benzynę, olej. Kosiarka wymaga corocznego ostrzenia noża, czasem napraw. Koszenie do czerwca trzeba robić co kilka dni i poświęcić na nie 2-3 godziny (u mnie), od lipca kosi się, co 7-10 dni.
Cieszę się, że nie mam tego trawnika dużo, bo lubię mieć ładną trawę. Przy większej powierzchni zbyt mało czasu zostawałoby mi na cieszenie się ogrodem.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
A fiu fiu już wertykulacja - cieszę się, że pokazujesz co tam - to teraz potrzebne wszystkim ale i mi bardzo.Pokazuj, pokazuj proszę choćby gołą ziemię.
A w sprawie trawniczka zawsze można mieć mniej
Ktoś pytał o cięcie grujecznika - a ja zapytam a po co ?
Jaaaaki zadbany ogród, pięknie. I porady faktycznie bardzo przydatne. Też lubię do Ciebie zaglądać i patrzeć co w danym momencie robić, ale czasami niestety wychodzę z kompleksami... Bo czasu mało i zawsze coś do zrobienia w domu - obiad, pranie, sprzątanie, zakupy, ehhh. Byle zdrowie było, to damy radę.
P.S. Już nie pytam kiedy promanal był w użyciu, bo pewnie już za późno.