Najzabawniejsze jest to, że eM wsypał do niego troszkę ziarenek a ptaszory w ciągu dosłownie 1 minuty zaczęły traktować je jak najpiękniejszą stołówkę. Na wyścigi zabierały ziarenka, próbowały karmić tego "białego" , pozostałe karmniki delikatnie mówiąc od tamtej pory po prosu olały
Sierika ogród zmienia się powoli więc nie chcę zanudzać tymi samymi ujęciami.
W tym roku i przyszłym odmładzam żywopłot z krzewów liściastych (dużo cięcia), będzie trochę zmian na rabacie piwoniowo-różanej, powracam do pomysłu wiosennego zakątka, ....