Poli, byłam w trenczu na pewno, bo założyłam go, coś mi się wydał dziwny, a było to pierwszy raz tamtego roku. Myślę, wychudłam coś... ale brzydko mi w nim , a tu siostrzany założyłam przez pomyłkę .
Od samego czytania już mi zimno...Ale ja zmarzluch straszny. Wszyscy na plaży w strojach kąpielowych a ja w polarze i długich spodniach...
Ja miałam sprzeciw na czapkę a dzisiaj mogłabym chodzić w niej cały rok Chyba przemarzła mi głowa w młodych latach
Niestety Mimo, że jestem już przyzwyczajona do takiego trybu pracy 7 dniowego to przy okazji świąt jakoś tak gorzej to znoszę i biedny eM. od pon. już wysłuchuje jak bardzo "kocham" tą swoją pracę...
Dobrze, że pon. wolny