Dziś jakoś len mnie dopadł. Za wcześnie się obudziłam i zmęczona byłam. Jedynie wysadziłam z donic parę drzewek kolumnowych owocowych oraz 2 nektarynki.
Prezentowego Rh jedynie włożyłam do miski z wodą bo spragniony już był.
podlałam trawę i leciutko podsypałam nawozem tam gdzie jest starsza. Po paru koszeniach widać braki.
Czekam aż luby dowiezie mi ziarno i będę mogła zrobić dosiewki i dosiać więcej aż do chodnika.
tutaj rodzi się piękna rabatka

trochę miszmasz, ale będzie, idąc od parkingu, n długości ok 12mb:
-żywopłot z buka
-rządek truskawek tymczasowo


na 2-3 lata
-drzwka owocowe
i mniej więcej trójkątami:
-hortensje limelight, moze sundae fraise
-piwonie
-rozplenice japonskie
-sesleria jesienna
-szałwia dla kolorku
- irysy bródkowe
-kulki cisowe róźnej wielkości docelowo, na razie małe...
Może i werbeta patagońska. No i może troche rozchodników ostroklapkowych? Mam je w przechowalniku alemarnie coś przedą w to suche lato. No i rozchodniki.
Więcej grzechów nie pamietam. W sumie wszystie rośliny się w ogrodzie powtarzają