Nasionka przykryte ziemią ( oczywiście do wysiewu )
I spryskane spryskiwaczem .
Dostały miejsce na parapecie w kuchni .
Zobaczymy kiedy i czy wykiełkują.
Aby uniknąć " darcia" w późniejszym czasie ,
Kępki będą od razu gotowe
A można grzecznie zapytać, na jakiej podstawie tak czarnowidzisz? Dopiero co posiałaś. Strata żadna, zyska możliwy, nauka pewna. Jak się coś nie uda, posiejesz jeszcze raz. I już
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
No właśnie...ja z tych, co wolą gotowce...Nie wysiewam żadnych roślinek...
- po pierwsze - nie lubię zastawionych parapetów,
= po drugie - mam dość ciepło w domu i kiełkowanie startowałoby zbyt szybko
- po trzecie - gdybym nawet dochowała się takiej ilości sadzonek, to później kłopot, gdzie to wszystko upchać w ogrodzie...
Najlepszą metodą (wg mnie bo tak robię) jest rozmnażanie roślin bezpośrednio w gruncie, z uciętych gałązek itp...
Aniu z mojego doświadczenia wysiewu żeniszków,lepiej nasion nie siać taką kupeczką w jedno miejsce na środku a lepiej je rozsypać po całości ziemi.Bo później trzeba je koniecznie przepikować - pojedyncze roślinki,jak będą miały już drugi listek i wtedy jak będą rzadziej to będzie je łatwiej rozdzielić,bo one są naprawdę bardzo delikatniutkie i mogą się urywać.