Bardzo dziękuję Waldku ,
Twoja wiedza jest dla równie bezcenna jak pań.
Mam nadzieję że nadal będziesz do mnie zaglädać
I oczywiście wspierał ,
pomagał
Bo sama wiem jak to u nas bylo
i jest u tesciow to samo jest altanka to przechowalnik teraz hehe
poprostu niechce sie nosic wszystkiego bo taras pod reką a altanke mamy prawie przy domu
Jestem cały czas na bieżąco Nie odzywam się w kwestii projektu, bo ja jakoś nie umiem planować ogrodu na kartce Swój robię tak, że staję w jakims miejscu i się zastanawiam co by tu jeszcze pasowało
Ale mocno kibicuję wszystkim pomysłom i ich realizacji
Potwierdzam słowa Kasi, że jak coś jest dalej domu np altanka to się nie chce tak daleko do niej latać i w końcu siada się bliżej domu np na tarasie
U mnie w takiej prowizorycznej altance, bo nie mogę jej nazwać tak w pełni, bo nie ma dachu, jest po prostu zbita z kilku paneli drewnianych ogrodowych, na których pną mi się powojniki i róże to zawsze w końcu lądują worki z ziemią, albo kora jako miejsce na przechowanie - bo korzystam z tego często a znowu latać z tymi worami za dom do wiaty mi się nie chce
Czytam, że u Ciebie burza planów
Dobrze dziewczyny piszą, lepiej, że idzie zima, wszystkie plany Ci się uleżą
Będę czekać na ostateczny kształt ogrodu.
Dom piękny
Aniu myślę, że zaaranżowanie tarasu na miejsce spotkań to dobry pomysł i tak jak dziewczyny piszą im bliżej domu tym lepiej. Ciekawi mnie czy nie dało by się na tym pasie między tarasem a blaszakiem też zrobić nasadzenia. Miałabyś fajny widok z tarasu i ogród "przyszedł" by bliżej. A w dalszej części zamiast altany może jakiś placyk na ławeczkę, ognisko?