Jeżówki pewnie już zdążyły się zaaklimatyzować jeżeli chodzi o sadzenie , to rośliny preriowe ..więc nie koniecznie aż tyle dobra potrzebują co im zafundowałaś
Płukanie z torfu to dobre rozwiązanie, ja często tak jak Ty tylko lekko rozluźniałam korzenie i spokojnie dawały radę .Chyba ,że widać zbitą bryłę torfu ,wtedy do wiadra niech porządnie się namoczy ..rozluźnić korzenie i do ziemi
Najważniejsze to przepuszczalne podłoże , u mnie w większości miejsc też glina na dno dołka np. drobny żwirek ..kamyki ..piasek coś co spowoduje ,że woda nie będzie stała w ich korzeniach , plus lekka ziemia , może być biedronkowa ..