Ewo co to za róża? Czyżby Pirpuette? Zastanawiam się nad wywaleniem New Dawn, bo mi choruje. W tym roku kwitła byle jak tylko zastanawiam się jak będzie znosić popołudniowy półcień. Ta Twoja jest śliczna, taka by mi pasowała.
Piękne róże i powojniki, ale zaciekawiła mnie roślinka na trzecim zdjęciu, ta różowo fioletowa.