, dawniej u nas bardzo często można było go spotkać, teraz jest rzadkością, niestety.
Trzeba obchodzić sie jak ze śmierdzącym jajkiem...żeby nie rozbić, bo będzie jeszcze większy smród...
no niby ten rabarbar łatwy w uprawie, ale nie wszędzie chce rosnąć, nie wiem od czego to zależy. U mnie ma półcień, żyzne wilgotne podłoże, rośnie ładnie
takich roszczeniowych to najlepiej na dystans trzymać, dzień dobry i to wszystko, o ile odpowiedzą. Ale lepiej skupić się na tych fajnych ludziach
dobrze, że nic mu nie było
U nas co jakiś czas pojawiają się młode zające, gorzej jak zauważą co w warzywnikach za skarby można znaleźć 
ja zające widziałam właśnie na tej łące w oddali, a może jak nas nie ma w domu to takie goście nas częściej odwiedzają
a zajac moze faktycznie na pachtę sobie przychodzi narazie słabo na warzywniku ale ciekawe czy do skrzyni by wskoczył? w sumie już późną jesienią i zimą jak nie było mrozów coś nam w jednej skrzyni dziurę kopało, na Azę to była za mała dziura