Trochę się rozsiewa, ale nie jest aż tak trudno ją przypilnować młode niepotrzebnie siewki łatwo się wyrywa, a jak za bardzo się rozrasta można ją przyciąć, trochę oderwać nic jej nie jest
Cały czas się przymierzam do radykalnego cięcia, ale to cięcie dla eM, bo jak tak całkiem to piła będzie potrzebna, na sekator za gruba jest. Ja zawsze na wiosnę też ją dość mocno ciełam, ale czym starsza tym dłuższe gałęzie jej zostawiałam, w ostatnich latach na łyso jej nigdy nie ciełam.
Też mam ją jako zadarniacz, rozświetla ciemne kąty a rodgersja, chyba ma dobre miejsce, dostaje na wiosnę trochę obornika , w tym roku granulowany koński, no i jak sucho to prawie codziennie lub co dwa dni ją podlewam pewnie jeszcze lepiej by jej było nad jakimś oczkiem, no ale narazie nie mam oczka
No i poszło dałam radę sekatorem, te grube gałęzie mi sie podobają i nie chcialam tak zupełnie je obciachać u nasady zobaczę co z tego wyrośnie na szczęście jutro w nocy i w środę ma padać, to ją ładnie podleje
Wróble były zdziwione, zawsze ich tam pełno było, został tylko płot
Od razu ją podlałam ja mam już niewiele miejsca na nowe drzewa, na początku pomyślałam, no trudno, przysycha, jak się zmarnuje to coś nowego posadzę, ale jak ją ciełam to szkoda mi jej było, a potem jak te wróble jej szukały
Ooo, czyli jasnota wraca do gry
Basia, cięcia gratuluję - u mnie to najbardziej nerwowy temat
A skąd masz taką prognozę, że ma padać? Sąsiadka mi też dziś wspominała o deszczu w środę, ale ja w moich prognozach nie widzę