Kierujemy się do wyjścia.


Przechodzimy przez kolejny mostek, tym razem kamienny. Jest umieszczony nad tym samym ciekiem wodnym. W dali widać wcześniejszy mostek.

Koniec.

Anitko ten ogród to jest kwintesencja tego co bym kiedyś u siebie chciała osiągnąć i wcale nie mam na myśli rabat bylinowych, ale ten gąszcz drzew i krzewów tak naturalnie skomponowanych i przenikających się, a nad stawami.....niespełnione marzenie

Wspaniała bujność. Piękne rabaty bylinowe, rodki do nieba i klony palmowe. Alstroemerie i montbretie przepiękne. Bardzo ładna ta długa rabata bylinowa. Niekoszone kawałki trawnika rownież bardzo mi się spodobały. Dziękuję za relację.

Uwielbiam relacje z ogrodów, czuję się jakbym tam była i oglądała te cudowne nasadzenia i do tego nie zmęczyłam się wcale.

Cudnie. Ta bujność zachwyca. Z przyjemnością obejrzałam obydwa ogrody.
W poprzednim zachwycałam się murem obrośniętym mchem i zarośniętym pięknymi bylinami. I te hortensje, jakie niebieskie. Czy oni tam taka kwaśną ziemię mają? Czy z innego powodu one są tak niebieściutkie?
Pięknie jest i tu i tam.
Dziękuję za możliwość obejrzenia takich cudowności.

Anita, dziękuję że umożliwiłaś mi zwiedzenie tego ogrodu.
Jestem zaskoczona tym, że rośnie w nim mnóstwo iglaków.
Ta długa rabata bylinowa też mnie urzekła i te łany hortensji ogrodowych

Piękne miejsce a te rododendrony porośnięte mchem, oj rozmarzyłam się no i te ruiny zamku porośnięte roślinami