To tym bardziej bym wzięła męża ze sobą i poszła do Pani z rachunkiem/zdjęciami cen. Odpuścisz to zrobi to jeszcze raz. Grzecznie ale stanowczo bym powiedziała, że chcesz, aby odkupiła drzewo bo to już nie odrośnie. Może sama ci je dowieźć (transport też kosztuje) lub dać odszkodowanie. Jak nie to złożysz skargę za zniszczenie twojego mienia.
Widze, ze tu kolko meteorologiczne preznie dziala. Melduje, ze u mnie kilka dni temu najzimniej bylo -14, dzis w nocy -6 tylko.
No zime mamy pelna geba znow.
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
u nas tez dzis jeszcze naminusie apotempowoli coraz cieplej az do +10
sprawdzilam ciemierniki i wszystkie pod sniegiem zakopane. Balwana sie nie da ulepic, bo snieg za sypki
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Najzimniej co zauważył m w nocy, to było -14. Dosypało i sypie dalej. Pierzynka solidna jest.
Ja bym sąsiadów grzecznie uświadomiła, ile to kosztuje. Tak na przyszłość. Żeby myśleli, co robią. O ile chcesz oczywiście utrzymania stosunków dobrosąsiedzkich.
Kasiu nie mów ech ludzie muszą wiedzieć że czyjeś własności nie można niszczyć.
A jak ją się zniszczy to trzeba ponieść konsekwencje.
Ja bym zrobiła tak jak Iwonka radzi.
Ps . Na końcu działki mam lasek i mały stawik . Któregoś dnia (to było w trakcie mojej i sąsiada po drugiej stronie ulicy budowy)
idziemy z em zobaczyć czy dziki nam nie ryja ( bo ryły właśnie koło wody)i co widzimy kupa pobudowanych materiałów takie resztki styropian folia gruz itp. Od razu wiedziałam że to sąsiad wywalił.
Mąż do niego poszedł zapytał czy to on wywalił gruz jak tak to czy wie że na naszą działkę wywalił. Od razu się przyznał i wiesz co wiózł ten gruz przez ulicę i 100 metrów bo tyle mam długą działkę.
Najgorsze jest to co na końcu powiedział że wywóz gruzu kosztuje .
Tak że nie lituj się sąsiadki za pewne biedna nie jest.
Sorki trochę się rozpisałam Pozdrawiam
Rano u nas było -18. W tej chwili już -17 więc chyba idziemy na rekord.
Jest tak zimno że nosa na ogród nawet nie wyściubiłam. Obserwowałam ptaszorki przez okno i cykałam fotki