I z telefonem
Mam juz całkiem duże drzewa niektóre

I z telefonem
Mam juz całkiem duże drzewa niektóre

A mam, ślubny mi kupił Nic to, że po 10 latach od wyrażenia chęci posiadania... I jeszcze mnie poprawił, że to karczownik, a nie maczeta. Dasz wiarę???

To do szpitala na zastrzyk jedź. I to migiem.
Na ugryzienie dobry jest okład z octu ale ja bym jechała na zastrzyk

Piękne widoczki, takie wakacyjne, na upalne dni w sam raz.
Z osami uważaj, dobrze by było na jakiś zastrzyk się udać, na wszelki wypadek, bo z tym nigdy nie wiadomo. Mojego męża 2 lata temu ugryzł szerszeń i okazało się, że jest uczulony (wcześniej po osach czy pszczołach miał tylko lekką opuchliznę), stracił przytomność, dobrze, że pogotowie szybko przyjechało. Absolutnie nie chcę straszyć.

matko, Kaśka ale masz egzotykę na tym tarasie! Ty to potrafisz sobie wakacyjne klimaty za oknem zapodać. W sumie to ja nie gorsza, bo jak myję gary na działce, to czuję sie jak na kempingu

Boziuuu, jak pięknie u ciebie. Jakie ogromne rośliny i drzewa, jakoś nie byłam tego świadoma. Jaką ty właściwie masz dużą działkę?

Współczuję ugryzienia. Ostatnio mojego męża szerszeń ugryzł, cały paluch mu spuchł, ocet niewiele pomagał, Altacet może masz? Jemu pomógł. Może odwiedź lekarza, to ci przepisze jakąś maść albo lek antyhistaminowy, albo chociaż aptekę. Poważne reakcje alergiczne to raczej od razu występują, a nie po całym dniu, więc moim zdaniem raczej bez strachu. Ale przyjemnie pewnie nie jest.