U mnie to samo, wybór o tej porze kiepski, slyszę ciagle, że wykupione, będzie wiosną, albo w ogóle... Np. szkółka specjalizująca się w bukach poinformowała mnie, że już nie mają buków dawick purple o wyskości powyżej 1 m. Wysprzedali w tym roku!, a choiny które przepiękne widziałam u nich pod koniec września - kilkadziesiąt sztuk, w październiku wykupione. Co jest, wiecej osób czyta ogrodowisko i wykupuje wszystko?? W każdym razie my z okolic Częstochowy, a małżonek po choiny pojechał do Boleścic k. Sędziszowa. Eh, chyba też czeka Cię podróżowanie....

Duuużo osób czyta ogrodowisko - jest kilkaset tysięcy wejść miesięcznie bez forum

Kochani, powiedzcie mi proszę, czy jesli kupiłabym teraz bukszpany i przezimowała je w tych doniczkach bez przesadzania (gdzie, w piwnicy? czy musza miec jasno?) to ma to sens?
Próbuję troche zaoszczedzić i myslałam żeby kupic co nieco a nie na wiosne wszystko na hura.

Najlepiej zapytaj się Danusi albo sekretarza Sebkaz tego co zakumałam to radzą żeby zakopać np:bukszpany w doniczkach do gruntu najlepiej w zacisznym miejscuja tak zrobiłam właśnie

O, to tak tez mogłabym zrobić.
czyli co, kupować? Danusia? Sebek? (świetny awatar)

kupować i podlewać dużo podlewać

ja zawsze wiosną kupuję

butterfly napisał(a)

Kochani, powiedzcie mi proszę, czy jesli kupiłabym teraz bukszpany i przezimowała je w tych doniczkach bez przesadzania (gdzie, w piwnicy? czy musza miec jasno?) to ma to sens?
Próbuję troche zaoszczedzić i myslałam żeby kupic co nieco a nie na wiosne wszystko na hura.

Zimowanie w piwnicy to zły pomysł. Najlepiej rośliny zadołować (w doniczkach - mniej pracy lub bez doniczek więcej). Oczywiście do zadołowania potrzebne jest troche wolnej powierzchni w ogrodzie.
Kopie się dołki w ziemi, wkłada do nich roślinę w doniczce i obsypuje doniczkę ziemią. Jak jest sucho to sie oczywiście podlewa od czasu do czasu.
Krótki kurs obrazkowy na moim wątku
http://www.ogrodowisko.pl/watek/755-ogrod-na-300-metrach-kwadratowych?page=13

Kupić coś ładnego i zadołować. Co do migdałka - zawsze choruje (miałam kilka zanim się nie wyleczyłam). Z głogiem bym uważała. (Ja tez uczę się rozstawać z roślinami.) Stare okazy są ok ale nowe mają coś genetycznie słabego w sobie.
Podjazd piękny, lubię jak coś nie jest namiastką czegoś, nie udaje czegoś a wygląda .... (nie wiem czy się dobrze wyraziłam).
Jeśli miskanty delikatne to z tyłu hortensji jak radzi Danusia i jednak dobre podłoże - zawsze.

Dzieki Pszczółko
Szkoda mi tego migdałka bo mam do takich roslinek słabość (oj , choroba, tak )
Skoro nie głóg to co proponujesz? Może jakaś jabłoń albo sliwa. Chciałabym cos kwitnacego na wiosnę ale zeby tez po przekwitnieciu ładnie liscie sie wybarwiły.

nad projektem bede jeszcze pracowac - cos mnie tam gryzie - tylko musze znaleźc chwile czasu. Zima będzie w sam raz.
Mam nadzieje, że uda mi się kupic bukszpany w tym tygodniu.
A hortensje tez mozna tak zadołować z doniczka?