Róże niestety padły. Przesadzenie i gorączka je dobiły

Byłam zaopatrzona w środek stymulujący wzrost roślin i pomagający im przetrwać szok przesadzenia, ale nie było sensu robić tego oprysku - to i tak by nic nie pomogło.
Dla chętnych nazwę preparatu podam na priv. Nie chcę robić reklamy na forum.
Znajomy, którego teście są właścicielami znanej Wam szkółki róż na R (też nie robię reklamy) widząc te klapnięte róże koniecznie kazał mi je ściąć.
Tłumaczyłam, ale one są podlewane, zobacz mają pączki, podniosą się i zakwitną. Nie licz na to - one się nie podniosą
I ścięłam
Nie mogę poszukać zdjęć różanki po ścięciu. Może to i nawet dobrze. Zaoszczędzę Wam tego smutnego widoku.