Nie, Topsin nie jest na fytoftorozę.
Przeczytaj jeszcze mój poprzedni post o sąsiedzie.

Gleba może być skażona, nie sadź w to miejsce ponownie, wybierz ziemię, zmień podłoże do sadzenia.

Przesyłam grafiki, popatrz

Fytoftoroza na tui

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1128-choroby-i-szkodniki-zywotnikow-tuja-thuja?page=68

Sprawdzę jeszcze raz dzisiaj wszystko dokładnie i prześlę zdjęcia z przekrojem.
Na trawniku są spryskiwacze. Sprawdzę też czy pryskają po tujach, ale wydaje mi się, że jeżeli tak to także pryskają na inne, które nie chorują.

Tak, ale może tam zatrzymuje się akurat więcej wody..
Daj glebę do zbadania, może jest wybitnie zasadowa albo trująca..nie wiem.

Bardzo, ale to bardzo Pani dziękuję za zainteresowanie i pomoc.
Po południ wszystko sprawdzę, kupię preparat i zacznę działać.

Ps.
1. Kto wykonuje badanie gleby?
2. Czy drzewko ze zdjęcia to które zaczyna usychać da się jeszcze uratować wskazanym preparatem, czy należy je już usunąć?

Zamieszczam dodatkowe zdjęcia. Gałązka odcięta świeżo oraz coś cieknącego na pniu...

Na bocznej gałęzi widać oznaki fytoftorozy, próbuj, ale gwarancji nie ma, to groźna choroba.

Badanie gleby wykonują okręgowe stacje chemiczno-rolnicze właściwe dla danego miejsca zamieszkania. Nie podałeś gdzie mieszkasz, poszukaj sobie w necie właściwej stacji.

Ale skoro jest diagnoza to nie potrzeba chyba badać gleby. Ale dlaczego zachorowały, choć to tuje nie do zdarcia? Nie mają dobrych warunków i od tego musisz zacząć.

Bardzo dziękuję. Już zastosowałem proplant.
Myślę że sąsiedztwo lasu nie wpływa korzystnie na tuje.
Jeszcze jedno pytanie - czy ten wyciek to też oznaką choroby?

Nacieki świadczą o dużym zaawansowaniu choroby i raczej jest do spalenia, a nie do uratowania. Bardzo mi przykro, ale rokowania są słabe.