EwaAnna napisał(a)

Sylwia, jesteś niezastąpiona!

A u Gosi sielsko i cudnie i te hortensje.... !
dziękuję ...

No bez przesady

Kochani Forumowicze,

Zrobiłam zarys, (dzięki inspiracjom ogrodowiska rzecz jasna), trzech rabat.
Hortensjowa rabata Joli ( "Wsród pól i wiatrów "mnie urzekła do tego stopnia, że mocno zapragnęłam mieć ja u siebie )

Proszę dorzućcie Wasze komentarze, a za Wasze uwagi do miejsc zaznaczonych pytajnikiem będę sczegółnie wdzięczna.

W rabacie pod oknem są posadzone 2 miskanty siberfreder - jednak nie są zobowiązujące

Hakonechloea jeśli zostanie , będzie powtórzona w narożu rabaty po przeciwnej stronie kostki , nie widocznej na tym szkicu. Jedyna wątpliwość to strona południowa - czy Hakonechloea da radę ( z pomocą kropelkowego nawadniania)

Z uwagi na wąską rabatę R3 - rozważam Limelight na pniu .
Natomiast na rabacie R1 o szerokości 2,5 m vanille Fraise w formie krzaczastej,

Serdeczne dzięki za Wasz czas i komentarze!

Ania111 napisał(a)

Witaj serdecznie

Na pewno na forum wiele się nauczysz
i poznasz wspaniałych ogrodników i ogrodniczki

Będę zaglądać i oczywiście życzę wspaniałych chwil
spędzonych w ogrodzie

Dziękuję Aniu ! Zapraszam jak najczęściej. Dziś Ogrodowisko zastąpiło dobrą książkę i film

Moja rabata z nigrami pokazała mi że trawy pod nimi nie dają rady. Moje zaniknęły całkowicie.Trawy muszą mieć sporo słońca. Tylko z brzegu zostały mi 2 sztuki dosyć rachityczne.

Cześć EwoAnno,

przeczytałam wątek, ale na razie nie mam żadnych rad a same pytania i wątpliwości

1. brakuje mi zdjęć tarasu i okolic
2. brakuje mi informacji, jaką masz glebę i czy będziesz miała nawadnianie automatyczne. ja mam ziemię piaszczystą, bez podlewania, i np.: derenie wyglądają kiepsko, a hortensja ogrodowa jeszcze gorzej. Ogrodówki dają radę.

3. Największy problem to te wybrakowane tuje. Czy jesteś pewna, że tych chorych sztuk nie da się uratować? Takie dziury w żywopłocie są absolutnie nie do zaakceptowania, więc jeśli się nie da inaczej, to ja bym głosowała raczej za wycięciem całego żywopłotu i posadzeniem go od nowa. Wiem, trudna decyzja - sama miałabym problem Jedyna zaleta - te nowe posadziłabyś gęściej i miałabyś normalny żywopłot, a nie szereg pojedynczych tuj.

4. Po co Wam te kawałki trawników? Dziecko się na nich nie pobawi a koszenie jest bardzo niewygodne. Czy możemy rozważyć przerobienie ich na rabaty?

Asiu,

Wielkie dzięki, że zajrzałaś

Wrzucam kilka zdjęć tarasu . Taras drewniany w literę L. Dosyć wygodny ponieważ wschodnio - południowy dzięki temu o każdej porze dnia można z niego skorzystać .
Elewacja domu jest w kolorze złamanej bieli z deskami elewacyjnymi i kamieniem co widac na pierwszym zdjęciu.
Od frontowej strony ogrodzenie ( do wymiany , nowe będzie wyglądać identycznie jak barierka balkonowa ) to dla zobrazowania charakteru budynku.


Gleba jest miejscami gliniasta, dlatego wymagała drenowania .Na trawniku jest wykonane automatyczne podlewanie a na rabatach przygotowane nawodnienie kropelkowe.

Wybrakowane i nieforemne tuje to moja prawdziwa bolączka. Jednak tylko bliskie sąsiedztwo kieruje mnie w stronę ich pozostawienia .
Wydaje się ze 3 z nich są do uratowania, natomiast 3 inne definitywnie należy usunąć. Dwie zostaną w swoich miejscach z zamiarem pielęgnacji aby nabrały sił, natomiast jedną rozważam zamienić w miejsce uschniętej tuji z tylnej części szpaleru .

W takiej sytuacji pozostałoby tylko 1 miejsce po 3 dorosłych tujach do zagospodarowania. Młode nasadzenia wyrównałabym przesuwając je do starszych i uzupełniając dodatkowymi tak aby utrzymać ok 70-80 cm odległości między drzewkami.

Co do trawników - trawnik od strony kostki nie stanowi problemu przy koszeniu i ten chciałabym zostawić . Pozostałe graniczące z tarasem od strony tuji , mogą w zupełności zostać zagospodarowane na rabaty np z miejscem do leżakowania , ponieważ taki był zamysł posiadania trawnika w tym miejscu ( lub beczki do kąpieli o każdej porze roku, choć na nią pewnie nie bedzie miejsca)

Na pergole puść pnącza, clematisy może, po vanillki na R1 można na winklu powtórzyć hakonki, a na reszcie pod hortkami bodziszek bym dała, będzie kwitł jak one nie kwitną

Sylwia!
Ty to jesteś Kobietka!


Przy pergoli posadziłam Clematisa w kolorze białym. Muszę jednak popracować nad subtelną ale skuteczna pergolą i posadzić coś "w skarpetkach clematisa".

EwaAnna napisał(a)

Moja sugestia od strony ulicy - płot wyraźnie "gryzie się" z bardzo łądnym, nowoczesnym wykończeniem domu. Taras i osłony piękne, kolorystyka również, ale zobacz jak to się ma do rustykalnego w charakterze płotu i dość agresywnego koloru słupków. To są dwa światy, ładny i brzydki.

Słupki trzeba chociaż przemalować na beżowo w kolorze elewacji, a deski zrobić nie wzorzyste tylko proste i poziomo.

Nie żebym krytykowała, ale skoro ma być pięknie to doradzam z dobrego serca. Twój M pewnie mnie zabije ale to się strasznie kłóci No zobacz...

EwaAnna napisał(a)

Sylwia!
Ty to jesteś Kobietka!


Przy pergoli posadziłam Clematisa w kolorze białym. Muszę jednak popracować nad subtelną ale skuteczna pergolą i posadzić coś "w skarpetkach clematisa".

Skarpetki skarpetkami, ale powojniki lubią rosnąć i piąć się po różach, sam powojnik stworzy "kołtun" i nie będzie tak ładny jak z różami, nawet dwiema.