Miałam kiedyś tulipanki botaniczne, właśnie takie czerwone, ale mi ten kolor nie pasował i traktowałam je źle, chyba się obraziły. Szkoda bo są wczesne i zawsze dają kolorek na rabacie.
Zawilców też miałam sporo ale gdzieś wyczytałam że one są pośrednimi żywicielami czarnej plamistości róż i z uporem je usuwałam. Zawilców już nie mam a czarna plamistość i tak jest. Czasami chyba nie trzeba tak wierzyć w te różne info.
Roślinki pięknie kwitną, zimno jest, ciągle czekamy na to buchnięcie wiosny

Piękną i kolorową masz wiosnę, sporo kwiatuszków Ci kwitnie. U mnie po opadach śniegu połamały się żonkile, a jak w Twoim ogrodzie?

O rany jakie piękne poletko zawilców! U mnie też się zadomowiły i powolutku zaczynają zajmować powierzchnie, ale trzeba strasznie na korzenie uważać bo nie lubia gdy się obok nich grzebie.

Alu, pięknie. Wiosna pełną gębą.