Milka! Dawidię chińską znam tylko z książek i z Internetu. Mam nadzieję, że Ci przezimowała, bo to naprawdę piękne drzewo.

Na obrazkach w necie piękne, zobaczymy.
Śniegowcem wirginijskim na razie jestem ciut rozczarowana. Z nowości u mnie jeszcze jarząb szwedzki, żyje

Milka! Masz w ogrodzie ciekawe okazy, obejrzałam w necie, piękne. Śniegowiec zachwycający, piszesz, że jesteś rozczarowana. Może trzeba trochę poczekać.

Pokazałam już parę róż w moim ogrodzie. A tak wygląda "wejście" do niewielkiej różanki. Różowa róża to rosarium ueterse, którą już pokazywałam. Obok bramki jest jasnoróżowa róża Alexandra princesse do Luxemburg (na zdjęciu wygląda, jakby była biała, bo było silne słońce).

Po róży pnie się powojnik.


A dalej kolejne róże, m.in. Chopin.

Niestety w ogrodzie jest słup wysokiego napięcia, który obsadziłam różami, żeby tak nie szpecił.

Mam też różę o nazwie Gertrude Jekyll, różowa.

Następna to Graham Thomas.









Niestety większość moich róż to nn

Alu, eNeNki też są piękne. Nie musimy się snobować na same angielki. Ogród ma być dla nas, i jak najmniej wymagający. Zdrowia życzę i wiosennej pogody w ogrodzie jak najszybciej.

Hanusiu! Bardzo dziękuję za odwiedziny i Twoje słowa na temat róż, dokładnie tak samo myślę, piękno róż nie zależy od pochodzenia. Pozdrawiam serdecznie i również życzę dużo zdrowia!