Dziękuję, że mogłam " napaść" oczy pięknymi widoczkami. Twój ogród, to wygląda już tak jak dojrzały park, aż chce się spacerować...a kicia śliczna.
Ja bym ją posadziła do gruntu, też sadziłam rok temu pod koniec września kwitnącą róże i nic jej nie było.
Lady of Shalott w donicy kwitnie nieprzerwanie, teraz ma nawet więcej kwiatów niż latem. Wsadzić ją do ziemi czy zostawić w donicy do wiosny, co radzicie???
Alicjo ściskam mocno i ślę wyrazy współczucia. Twój Tata pozostawił piękne pamiątki, teraz kwitną róże na wiosnę zakwitną jego piękne azalie.
Basia i łan narcyzów.