To już chyba ostatnie podrygi zimy. Bądźmy dobrej myśli.
Alicja pięknie wychodzą cebulowe U mnie jeden przebiśnieg, ale nie mam pojęcia skąd się wziął.
Krokusiki! Cudo! U mnie widać tylko listki póki co. Ten widok zawsze zbudza we mnie refleksję: przetrwaliśmy zimę! W tym roku szczególnie trudną. Za to wróciłam do innego hobby - szydełkowania .
Wiosna idzie, tego się trzymajmy. Twoje kiełki i tak większe jak u mnie, więc nie jesteś sama. Jak będzie ciepło, to ruszymy i my do ogrodu.
W drodze z Kolbuszowej w kierunku Jasła... Takie oto obrazki...