LIDKA
17:52, 21 maj 2022

Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10445
W nocy była burza i wichura. Strat zero.
Za to w dzień wiatr złał mi derenia na pniu.
Nie całkiem.
Zasmarowałam grubo maścia ogrodniczą taką do szczepień i zabandażowałam.
Moze coś z tego będzie bo na razie liście nie więdną.
Widziałam że sąsiad uratował tak złamaną jabłonkę Olę.
W miejscu bandaża ta jablonka ma przewężenie ale pięknie się zrosła.
Jak ten dereń kipnie to bedę mieć dziurę w szpalerze.
W poniedziałek dzwonie do szkółki czy jeszcze mają.
Za to w dzień wiatr złał mi derenia na pniu.
Nie całkiem.
Zasmarowałam grubo maścia ogrodniczą taką do szczepień i zabandażowałam.
Moze coś z tego będzie bo na razie liście nie więdną.
Widziałam że sąsiad uratował tak złamaną jabłonkę Olę.
W miejscu bandaża ta jablonka ma przewężenie ale pięknie się zrosła.


Jak ten dereń kipnie to bedę mieć dziurę w szpalerze.
W poniedziałek dzwonie do szkółki czy jeszcze mają.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej