No ten ten. Przy północnej scianie domu. Co roku zimą zarasta mchem.
Nawóz z żelazem i dosiewka z kompostem.

Józia mój główny trawnik umiera bo go nie podlewam.
Sporo przeeobie na rabate ale teraz nawet mu fot nie robie bo straszy. Ale to co zostanie to doprowadze do ładu.

Tak Ela, konewka 10l
Każdego po nakrętce.

Ela tu różne proporce są podawane. Bogdzi nie ma z nami i nie wiem jak powinno być naprawdę.

Działa moja mieszanina. To najważniejsze.

Ja się kurczowo przepisów nie trzymam. Do opryskiwacza 10 l wlewam 2 cm wysokosci szklanki razem tych trzech nawozów, mniej wiecej po równo (czyli po 1/3 tych 2 cm każdego), wymieszam dobrze i opryskuje.
Kiedyś mierzyłam wszystkie, ale mi sie znudziło. 
Dokładnie tak stosujemy, gdyby był w użyciu tylko jeden nawóz na te 10 l wody:

• Florovit 25 ml/10 l wody (płynny wieloskładnikowy dolistny i doglebowy)

• żelazo 100 ml/10 l wody (dolistny, Intermag zawiera 75 g Fe w 1 litrze)

• Pinivit 120 ml/10 l wody (dolistny) do iglastych


Na wszelki wypadek podlejcie jeszcze korzenie, bo z rh po liściach woda spływa na zewnatrz i niewiele sie dostaje pod krzak i jak już będą podlane można stosować opryski i powtarzać co 4-5 dni aż liście staną się intensywnie zielone.


Mniej kłopotliwe w utrzymaniu RH to wg mnie (tzn. wg Bogdzi) Roseum Elegans, Franceska, Ann Lindsay, Calsap, Duke of York, Eskimo, Lees dark purple, Percy Wiseman, Peter Tigerstadt.


Ciut zieleni też widziałam.




Nie wiem co to ale piękne



Rzymu i jego atmosfery nie da się opowiedzieć i pokazać fotami. To trzeba zobaczyć i poczuć.