Wczoraj ogrdnik obiecał pojawić sie w tym tyg. Mówi że to krótka robota.
Wxzoraj oplewiłam okolice tarasu , oskubałam przekwitłe 4 rodki i dałam papu,
A prawie po ciemku wyściólkowałam doniczki pomidorowe skoszoną trawką.
Dziś byłam w pracy do 16. Po drodze kupiłam pelargonie do donic z przodu szt 3 dość rozrośnięte,oraz srodki na gąsienice co siedzą na świerkach.
Potem się pokręciłem po ogrodzie.
Obciełam kwiatki maluńkim szałwiom, żeby lepiej rosły
obciełam odrosty dereniom na nóżce
Oplewiłam skrzyneczki warzywne i dereniową oraz część różanki.
Ale niedługo to kręcenie było bo przyjechał i teść i troszke potarasowaliśmy.
W międzyczasie ciut popadało ale ziemia mokra na 1 cm.
Jutro miałam plan na cdn ale łamią mnie kości . Sie zobaczy.
I uwaga ! M pomagał pielić i to on znalazł te gąsienice w świerkach na basenowej.
Oprysk zrobie jutro po zmroku.
Ogród puchnie
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą
Glina i zielsko na Diamentowej