Może popołudniu uda mi się skoczyć na działkę i trochę potyrać. Mimo wszystko jest to relax

Najgorsze jest to że pokrzywy mimo, że przykryte grubą warstwą ziemi to bez problemu wychodzą. Niestety będę musiała użyć chemii bo w tym zasypanym rowie to głównie pokrzywy rosły. Oczywiście nie tam gdzie rosną warzywa bądź będę uprawiać warzywa, ale skarpa czy okolice niektórych drzewek muszę spryskać.

Tylko 13 stopni, ale piękne słonko

Udało mi się wyskoczyć na działkę na 2 godziny.
Truskawki oplewione i pod kołderką. Parę kwiatów było, ale mróz je ściął. Pąków jest sporo więc mam nadzieję, że przyspieszę owocowanie . I przedewszystkim, że owocowanie będzie .

Dalej próbuję kupowac czas . Jesienią kupiłam przecenione i przesuszone 4 przewrotniki Thriller. Zasadziłam, niech rosną.

Doglądałam moich wysiewów. Groszek już prawie rośnie - czas zerwać leszczynę i zrobić konstrukcję. Bób, rzodkiewka i coś tam jeszcze kiełkują.

Bluszcz na brzozie ma się dobrze - tzn zgodnie z oczekiwaniami marnieje dobrze dla mnie
Teraz "tylko" pozbyć się tego co rośnie na ziemi - już widzę, że to będzie ciężka walka.

I zrobiłam bardzo prowizoryczną podpórkę na winogron [swenson red ku pamięci] oraz jeżyny. Miałam te patyki do stelaża więc jest jak jest, oby kiedyś zmieniło się to w coś stabilnego i ładnego .

Trochę pograbiłam kamieni, bo pełno ich jest w tej ziemi. Trochę powalczyłam z pokrzywami.

Sąsiad zdobył obornik [kontakt ja mu podałam więc jak coś to kiedyś też mogę skorzystać] i się pyta ile on musi się kompostowac. Powiedziałabym, że całe lato i że dopiero gdzieś koncem pazdziernika bym rozłożyła w ogrodzie... Czy możę to za krótko dla świeżego konskiego obornika?
Jest sens sobie zamówić [bo przywożą ] i dać mu się kompostować do późnej jesieni?

A te słoneczka sobie zerwałam i do domu przywiozłam . A co!

Taki świeży obornik, to poczekałabym do wiosny. Niech leży na pryzmie. Ale jeszcze lepiej poprzekładać warstwami ze skoszoną przesuszoną trawą, liśćmi jesiennymi, resztkami ogrodowymi.
Albo tak jak robią rolnicy:
• zaorana i wybronowana ziemia, w której nic nie rośnie, nic nie wysiane
• rozrzuca się na jesieni
• wiosną zaorane i uprawione
Wtedy jest gotowe do sadzenia.

Na blogu Jankosi są 2 albo nawet 3 artykuły o kompostowaniu.

pestka56 napisał(a)

Taki świeży obornik, to poczekałabym do wiosny. Niech leży na pryzmie. Ale jeszcze lepiej poprzekładać warstwami ze skoszoną przesuszoną trawą, liśćmi jesiennymi, resztkami ogrodowymi.
Albo tak jak robią rolnicy:
• zaorana i wybronowana ziemia, w której nic nie rośnie, nic nie wysiane
• rozrzuca się na jesieni
• wiosną zaorane i uprawione
Wtedy jest gotowe do sadzenia.

Dzięki, dzięki. Dziś na szybko poczytałam i mówiłam sąsiadowi żeby zrobił warstwy ze ścinkami drewna, kompostem i czymś suchym jak trawy albo kartony, wtedy szybciej mu sie skompostuje. Oraz żeby dopiero gdzieś w listopadzie może to rozłożył na działce. Także nie byłam tak daleko. Ma mi zorganizować następną dostawę więc muszę temat zgłębić, poczytał zamem we wskazanym wątku.

Jak widać na zdjęciu działka jest w zasadzie cała w cieniu o ok 18. Jak stanie dom to większość sadu będzie zacieniona.




Zgodnie z instrukcją mamy poluzowałam przykrycie truskawek oraz pozdejmowałam cegły ze środkowej części. Mama się zna. Szacuje owoc ok 20 maja . Dodam, że na podstawie zdjęć. Oby pogoda dopisała.

Z prac to dziś przewiozłam i rozgrabiłam kilkanaście taczek kompostu. Przy okazji pogadałam z sąsiadem oraz przyjechała koleżanka pogadać. choć tyle, że na świeżym powietrzu przez chwilę można poczuć się normalnie. A mówiłam, żeby trzymali się z daleka bo w domu mamy ospę wietrzną.

Super Mama czyli za miesiąc truskawki, nie do wiary! Kawał pracy już wykonałaś, bardzo podziwiam! Rośliny będą rosły jak szalone.

Martka napisał(a)

Super Mama czyli za miesiąc truskawki, nie do wiary! Kawał pracy już wykonałaś, bardzo podziwiam! Rośliny będą rosły jak szalone.

Mama rolnik, mają uprawę truskawek, czereśni i śliwek wiec jest z czyjego doświadczenia korzystać .

nicol21 napisał(a)

Dzięki pestka - zaiste natknęłam się na to wideo - niestety jest jeszcze jeden problem - wszystko robię na służbowym komputerze i tu nic nie mogę zainstalować. Mój prywatny czasy świetności ma za sobą, luby nawet linuxa mi na nim postawił żebym mogła filmy oglądać, ale niezbyt to działa. choć fizycznie wygląda bardzo dobrze to jednak coś z nim zrobić jest ciężko a nawet bardzo ciężko. Ale dziękuję za pamięć i wskazówkę.

Miłego dnia.

Chyba, że może znasz kogoś kto ma i mogłby wgrać dwg i zapisać jako skp i mi odesłać na mail.
swoją drogą zastanawiam się czy z SKP wersja frikowa odczyta poziomy w 3D....

Zapytam mojego J i córkę o Skypa, bo ja jakoś tego programu nie za bardzo.