Madziu, ależ pięknie u Ciebie, cudne kompozycje, warzywnik perfekcyjny, wszystko dopieszczone, spójne kolorystycznie (łącznie z budą).
Wypatrzyłam też uroczego kuklika, ostatnio chodzą za mną.
A wiesz, że u mnie to samo?
Jeszcze nie skończyłam wszędzie pielenia, a muszę już (jak skończę) zaczynać od początku .
Nie wiem dlaczego, ale na rabacie przy bramie mam sporo chwastów. Tam zawsze jest najwięcej. W pozostałych miejscach jeszcze do ogarnięcia, z każdym pieleniem jest ich mniej. Tylko nie tam.
Oprócz tego wszędzie pojawia się skrzyp
A nie mogę cały czas pielić, bo kiedy zrobię pozostałe rzeczy? Sadzenie nowych roślin, przesadzanie starych, kanciki, podlewanie, jakieś przycinanie itp. Dobrze, że chociaż koszenie trawy mi odpada . Ale niedobrze, że eM coś pobrzękuje o warzywach… jak chce, to niech sobie sieje
Aga z tym pobrzękiwaniem eM o warzywniku to nie jest tak źle mój eM też zaczyna pałeczkę warzywnikową przejmować , tunel z pomidorami jego działka, teraz coraz bardziej wkracza na warzywnik, wszelakie gnijówki, opryski też on, ja czasami pokrzywy mu nazrywam, tym sposobem mam więcej czasu na ogród, tak się uzupełniamy a, zapomniałam ostatnio chciał mi bukszpany rozmnażać z gałązek, bo mi to nie wychodzi, chyba zapomniał nie chwalę go tyko jak coś wymyśli by na rabatach posadzić, to akurat mu średnio wychodzi, ale ma też swoje rośliny
Alicja dziękuję bardzo powiem Ci ,że już powoli odczuwam przesyt pracami ogrodowymi -dziś bok domu doprowadziłam do ładu -w takim tempie ,to potrzebuję jeszcze z 10 wolnych dni ,aby skończyć
Aga niestety ta walka z chwastami ,to jakaś niekończąca się historia fajnie mieć większy teren ,ale też ma to swoje minusy ja niestety jestem trochę pedantyczna i lubię mieć w ogrodzie porządek ( w domu nie musi być na tip top )
ze skrzypem to jest jakaś masakra -tak wyglądają u mnie nie zrobione rabaty -skrzyp panoszy się jak głupi ....
z warzywami nie ma ,aż tak wiele pracy -można gotowe sadzonki na ryneczku kupić ...ja w skrzyniach nie mam już -oprócz podlewania -za wiele pracy
może na początek spróbuj z małą skrzyneczką ,albo z warzywami w donicach -zobaczysz ,czy Ci się spodoba ...nie namawiam na siłę -to trzeba polubić ,żeby sprawiało przyjemność
albo faktycznie niech Twój eM się zajmie warzywkami
U mnie jest też dużo skrzypu i już się z tym pogodziłam. Próbowałam różnych rzeczy, ale to nic nie dało. Korzenie potrafią sięgać do dwóch metrów wgłąb ziemi i on ma zdolnośc zakwaszania sobie środowiska. Wapnowanie tez nie pomaga.
Z serii -kolejny dzień całodniowej pracy ogrodowe
doprowadziłam do ładu bok domu i na koniec uwieczniłam go na fotkach -jest to kawałeczek powiedzmy 12 metrowy ,a zrobiłam mu chyba z 30 zdjęć
pozanudzam więc znowu fotkami
wycięłam całą runiankę -w celu odmłodzenia i przycięłam klony ,bo już nie dało się spokojnie przechodzić po ścieżkach -cięcia dość drastyczne ,więc wrażliwe osoby mogą doznać szoku
obfociłam z każdej możliwej strony