Najbardziej lubię w Twoim ogrodzie rabatę inversową. Zachwyca mnie o każdej porze roku, ale ma ułatwione zadanie, bo jej tłem jest zapożyczony krajobraz w tle.
Liatry na skarpie przepięknie prezentowały się latem, ale i pod koniec października ich zasuszone wiechcie świetnie wyglądają wśród rozplenic. Widzę, że świecznice już znalazły swoje miejsce. Będę je z uwagą podglądać, bo szukam bylin na takie mniej nasłonecznione miejsca.
Jak zwykle Twoje klony zdominowały swoją urodą cały pokaz. Pięknie Ci rosną i oby było tak dalej. Na rabatach u Ciebie wciąż bujnie i nie widać powodu dla którego chcesz już chować ogrodnicze zabawki i kończyć sezon.
Tak długo biegałaś z tym aparatem, że pies stracił nadzieję, że się z nim pobawisz.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz