Madziu, posadziłam wreszcie wszystko i coś tam w ogrodzie wczoraj podziałałam. Nie obyło się bez bólu. A tą nową szałwię ślimaki mi wcinają

Dziewczyny nie ma to jak reklama ... i teraz wszyscy chcemy do Madzi hihi

Madzia to cała prawda co napisała Iwonka, ja też tak widzę Twój ogród i Ciebie taką pracowitą, konsekwentną, uparcie dążącą do celu (perfekcji).

Buziaki

Madzia sorki za elaborat z wizyty Spojrzałam teraz i aż się przeraziłam długością Tak się kończy brak czasu na pisanie na forum. A jak już siądę to wychodzi jak na starej maturze.
Ale cieszyłam się jak dziecko z naszego spotkania
Potem do środy chrypiałam z przegrzania aparatu głosowego

Dość pisania, pora na zdjęcia

Aleja klonowa, piękne trzy grubaski, cudnie podświetlane przez słońce.
Widać je przez okno z jadalni, niesamowite są.
U mnie bez słońca, ale śliczne.


W tle formalna część wjazdowa z platanem. Czochy w pniu - rewelka.
Na nizinach runianka w hurtowych ilościach. Plewienie z głowy

Świetne są te rdzawe liście w runiance. I "płynąca rzeka" z kul bukszpanowych. Kusi mnie już od dawna, żeby u siebie taką przemycić

Na tarsie nie ma już ścianki z drzewa. W planach ogromna szyba, trzymam kciuki, bo pomysł świetny.
Dumałyśmy nad drzewkiem, które przysłoniłoby dom sąsiada w oddali. Mała magnolia w rogu tarasu byłaby świetna, tylko ten zachodni wiatr...


Taras jest mega przytulny. Wersja z szarymi dodatkami i kremowymi, białymi kwiatami w donicach bardzo mi się podoba. A widok z kanap bezcenny


Bordowe akcenty na froncie tarasu ładnie nawiązują do koloru na rabatach poniżej.


Kolor na domku ogrodnika jest idealny. Pamiętam te dylematy i próby Jasny kolor byłby zbyt krzykliwy, antracyt cudnie komponuje się z tłem.


Ostatnie zdjęcie pokazuje, z czym muszą się zmagać właściciele działek na stoku. Madzia poradziła sobie świetnie z tematem. Niemniej czasem trzeba się nieźle nakombinować, by na fotkach nic się "nie waliło". Mam to u siebie

Tutaj widać jak wysoka jest skarpa w stosunku do placyku i rabat w ogrodzie.


Nasadzenia na skarpie po kilku latach nabrały masy. Ukrywają duże kamienie. Dobrze, że Magda uporała się tu ze żwirkiem. Plewienia jest coraz mniej. Pamiętam to wiosenne "kopciuszkowanie" Warto było się pomęczyć!

Stipy falują, rozplenice giganty , między tym towarzystwem masa bylin. No i klony. One za kilka lat będą przyciągać wzrok. Na dole zdjęcia fragment nowej rabaty z red baronem. Jest moc!!!


Fiolet lawendy z pomarańczowym krwawnikiem, w tle limonka. Nie mogłam się oderwać od tego połączenia kolorów.


Placyk bez stołu, z miejscem na leżaki. Zdecydowanie lepiej! W pobliżu basen, widok na góry... idealne miejsce na lenistwo i łapanie słoneczka


W przyszłości klon po prawej nieco zacieniuje placyk i osłoni od zachodniego wiatru. Też będzie przyjemnie...

I nowa rabatka, nieco japońska. Jestem zachwycona pomysłem.


Pomyślcie jak ten red baron się rozrośnie wśród klonów... Rewelacja!
I te kolory... zieleń, limonka, bordo.

Dałaś Madzia czadu z tą rabatą. Bedzie kopiowanie na forum, oj będzie


Dalsza część fotek wkrótce. Sprawdzam prognozy i mam jeszcze na jakieś dwie godziny okno pogodowe. Biegnę do mojego rozkopanego ogrodu. Lenia mam, ale muszę

Fantastyczne zdjęcia i ogród zupełnie inny
Oglądają aleję klonową aż musiałam upewnić się czy to ogród z wilkiem

Iwonka pięknie pokazała i jeszcze piękniej opisała Twój ogród Madziu.
I ja zostawiam zachwyty

Iwonka, o tak, takie relacje lubimy, Madzi ogrodu wciąż niedosyt teraz odkryj nam coś z Twojego ogrodu