Basiu moje cisy tylko w tym miejscu z klonami są piękne -potrzebują już cięcia ,a ja nie mam kiedy się za to wziąść -nie wyrabiam się ostatnio z niczym .....dziś mam kilka godzin luzu ,a to znowu za gorąco na takie prace ....no nic ....muszę pogodzić się z faktem ,że większa działka równa się dużo więcej roboty i nie wszędzie będzie wycacane
tnę je raz w roku -powinnam końcem czerwca ,ale jak widzisz jeszcze nie cięte
Piękną wydrapałam
Moja już ma 6 lat ,więc trochę mniej potrzebuje ruchu niż kiedyś ....pierwsze 2 lata szkolenia po 3 razy w tygodniu i w szkółce i indywidualnie z trenerem ,i ja też z nią ćwiczyłam ....teraz już jej nie szkolę -umie wystarczająco dużo ,co mi jest potrzebne ....
ale niestety zdarza się ,że jak zobaczy dziką zwierzynę ,to głuchnie na komendy -raz poszła za sarną ,to 3 godziny psa szukałam -na szczęście sama wróciła -od tamtej pory spacery tylko na smyczy ....
dla przypomnienia zawsze jakieś komendy się na codzień wykonuje
zabroniłam już rodzince rzucać jej piłki ,bo póżniej widzę ,że łapy ją bolą -w tym miesiącu mam szczepienia ,więc będę konsultować to z wetem ...
jest cudowna ,piękna i kochana -taki niby bezużyteczny użytek ,w domu ciapa ,ale pazur ma
pochwal się ,jak przekonasz swojego
Iwonka
możesz co tydzień takie elaboraty pisać świetnie się Ciebie czyta
Puchnę z dumy ,jak czytam tyle pochwał
Spotkanie było świetne ,a jak dla mnie znowu za krótkie -szkoda ,żeście z godzinkę jeszcze nie zostały ,bo było świetne światło
Fotki zrobiłaś przepiękne ,aż nie mogłam uwierzyć ,że to u mnie -wiesz ,że ja tylko wszystkie niedoróbki i chwasty widzę -ale pracuję mocno nad tym
Dziękuję jeszcze raz za tak piękną relację i Ty i Kasia zrobiłyście przecudowne fotki
Buziaki