Bardzo proszę o rady w sprawie kilku problemów w moim ogródku.
Pewnie jak wiele osób zrobiłam błąd i nasadziłam mnóstwo roślin,mam taki misz-masz.Na początku rok temu mi to nie przeszkadzało,ale chciałabym uporządkować co nieco.


Pierwsze zdjęcie jest aktualne,poniżej wygląd z poprzedniego sezonu.

W tej chwili największy problem stanowi nawierzchnia-jest kamień i kora.W tamtym roku kora była przy krzewach owocowych i na rabatach,a kamień wypełniał resztę gdzie posadzone były róże i kilka innych roślin.Nie jestem pewna czy rośliny lubią kamień-wydaje mi się że się nagrzewa,ciężko nawozić,kamyki mieszają się z ziemią.
Zastanawiam się czy zebrać kamienie i odsłonić ziemię żeby wyściółkować kompostem?
Chciałabym się pozbyć tych małych rabatek żeby kwiaty rosły sobie po prostu bez dzielenia przestrzeni,bo wydaje mi się że poszatkowałam mały ogród na mniejsze kawałeczki.Co zrobić z całością żeby nie było tylu kantów?Chciałabym jakoś zmiękczyć ogród-więcej zaokrąglonych linii.Może jakoś wyciąć trawnik na długości?
Kupiłam małe bukszpany żeby zrobić obwódki z przodu wzdłuż paska trawy oraz wzdłuż lewej strony dużego trawnika.



Kolejnym problemem w moim ogrodzie są skarpy.Docelowo marzy mi się murek z kamienia-ale póki co jest mata która trochę przytrzymuje całość.


Co zrobić żeby nie było tak czarno?Zerwać matę?Pod spodem było mnóstwo chwastów,oraz glina troszkę spływająca po dużych deszczach-w kilku miejscach.No i jest tam tez trochę cegieł i innych pobudowlanych ciekawostek.Krzewy rosną,róże okrywowe tez dają radę.Znalazłam coś takiego:

[zmoderowane]
To jest siatka kokosowa przeciwerozyjna,może byłoby z nią ładniej?Jest to mniejszy koszt niż murek oporowy.
Kolejne pytanie dotyczy ogrodzenia-wiklina daje prywatność,ale ogranicza światło i kontakty sąsiedzkie dlatego zdjęłam kilka przęseł i myślę czy by nie wstawić w te miejsca kratek angielskich,z lewej sąsiedzi na końcu takie mają więc jakoś by się to łączyło.


Wiklina na końcu ogrodu powoduje że jest tam ciemno,ale działka za nią jest uczęszczana przez różne typki i wolę coś nieprzeziernego.Ale wpadłam na pomysł żeby zawiesić tam kilka luster wpasowanych w wiklinę ,żeby nie były takie jednoznaczne.
Z przodu chciałabym posadzić róże-mam około 20 do posadzenia lub przesadzenia-kilka pnących i krzaków.Czy zrobić różaną rabatę na przodzie z lewej strony ścieżki aż do warzywnika?I pomieszać je z bylinami?Brak mi pomysłów.





A tak było :


Co pozmieniać żeby jakoś to wszystko ogarnąć?

[zmoderowane]

Bardzo dziękuję za cierpliwość Będę wdzięczna za każdą radę i krytykę.

Witaj. Widać, że masz zapał i chęci i ciężkiej pracy Się nie boisz
Pomysłów to bym powiedziała, ze masz nawet w nadmiarze, sęk w tym, ze na małej przestrzeni za dużo się dziej i to wcale nie o rośliny mi chodzi, a o to co jest pod nimi, kamień kora, wiklina, mata, tyczki bambusowe, a trawnik jakby do tego wszystkiego doklejony.
Musisz z czegoś zrezygnować. Zdecydować się na jeden materiał i zaplanować ogród jako całość, a nie kawałki układanki z różnych bajek, myślę, że to będzie droga do sukcesuA i kształty ujednolicić, bo albo fale i łuki, albo linie proste

Jezu, ale narobiłaś.

Przede wszystkim w jednym poście wkleja się po 4 zdjęcia a nie wszystko naraz Kobieto daj na wstrzymanie

Zrób kilka (7) pustych postów tylko z kropką, to jakoś podzielę te tematy. Zdjęcia wklejaj po Enter aby weszły pod tekst a nie w treści zdania.
Poprawiam to już kilka minut. Litości dziewczyno poproszę.

Zasada brzmi - im mniej tym lepiej.

Sylwia ma rację. Za dużo tu wszystkiego.

Ja bym zrezygnowała ze żwirku. No chyba, że na ścieżki. Z korą na rabatach łatwiej.
No i ten trawnik. Faktycznie taki doklejony.
Albo go przesunąć bardziej na środek, albo zrobić rabaty pod skarpą Może poprzecinać go jakimiś rabatami? Albo ścieżkami?

Albo... Na lewo od ścieżki zrobić rabatę, a na prawo od ścieżki przeszczepić trawnik, a te rośliny ze żwirku po prawej stronie ścieżki przenieść na rabatę pod skarpą.
Coś takiego..

Juzia, fajnie Ci to wyszło

Agatorek napisał(a)

Juzia, fajnie Ci to wyszło

Na papierze/w paincie łatwiej niż na żywo

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze,prawdę mówiąc jestem mało techniczna jeśli chodzi o komputer,wrzucałam jak leci...przepraszam za takie zamieszanie.Trawnik to miejsce do rekreacji,bo innego brak na pogranie w piłkę z dzieckiem czy pobieganie.Jak dzieci dorosną to chętnie go zlikwiduję,bo mnóstwo pracy przy nim,wolałabym łąkę kwietną.Ale póki co musi zostać.
A jakby trawnik wyciąć tak żeby tworzył falę z obwódką z bukszpanu?W tamtym roku tak się narobiliśmy przy nawierzchni że chyba już nie mam siły na ogromne zmiany,a mój małżonek to już chyba wypisałby mnie z rodziny Tu pod spodem jest glina i iłły,zalewało nas.Wymieniliśmy glinę na 100 ton piasku i ziemi,połowę z tego taczką i łopatą, potem zrobiliśmy drenaż francuski.

To jest aktualne zdjęcie ogrodu.

Chcesz zmienić, ale nie chcesz się narobić.
Bez porządnej harówki nie zlikwidujesz tego jarmarku.
Sorry.

Jak chce się sypać żwir w ogrodzie... to trzeba się zastanowić i przemyśleć każdą rabatę i rośliny na niej.
Bo wysypać ciężko, ale zdjąć jeszcze ciężej.

Pomyśl, przegadaj z mężem i zadecyduj... czy żwir czy kora.
No i licz się z tym, że nie wszystko rośnie dobrze na żwirze, a nie wszystko na korze. Nie wiem jakie tam masz rośliny, ale wymieniłaś róże, a one na żwirze nie bardzo. No może oprócz okrywowych

Masz drugą opcję...


Robisz wielką rabatę z różami po lewej, później ścieżka i kawałek rabaty żwirowej z trawami i lawendą np. Albo nawet te róże okrywowe.
Później trawnik i znowu rabata wysypana korą.