Rozpoczęłam sezon ogrodowy
Pod łopatę poszły rozplenice oddzielające grabową od brzozowej oraz dwie przy platanach

Idzie nowe

O kurczaki!
Ty już ryjesz ,a ja śpię jak niedźwiedź

Jak nigdy mnie jakoś nie ciągnie jeszcze do ogrodu chyba z braku czasu

Ale jutro pójdę sprawdzić jak cebulowe,bo u Ciebie takie duże czochy !
Jak wyłażą to mus ostrzyć sekatory i niebawem zacząć ciąć seslerie na początek

Wszystko co zrobiłaś ogarnęłam i przyjęłam do wiadomości Nie roztrząsam
Bo wniosek mam taki - żyjemy na dwóch różnych planetach Ty przesadzasz, a ja śnieg odgarniam i sapię

olciamanolcia napisał(a)

No warunki pogodowe sprzyjają to co robić jak łopatę na widoku mam
U mnie czochów już sporo, tulipany wschodzą na froncie i w rabacie gdzie mam pokłady werbeny
Od piątku mam wolne ma być ładnie więc podziałam
Chce jeszcze poszerzyć kawałek rabaty ( tylko ten ząb przy grujeczniku bo przed rozchodniki posadzę seslerie
O właśnie - mus ją przyciąć

Ha ha ,moja łopata schowana w garażu ale fakt dużo była w użyciu jesienią, więc teraz ni będzie dużo kopania narazie mam plan na Tetris na jednej rabacie

No pogoda w końcu boska, dziś i u mnie niebo bezchmurne i słoneczko bo wczoraj to była masakra ,cały dzień mgła i smog ,blee.

Myślałam , że już zakończyłaś tetrisy i poszerzanki ja nie poszaleję już ,bo mam obrzeża betonowe ,ha ha a u ciebie hulaj dusza

Tak sesleria u mnie zawsze pierwsza w kolejce do wycinek

Miłego urlopowania w ogrodzie

No warunki pogodowe sprzyjają to co robić jak łopatę na widoku mam

ja sadziłam i przesadzałam w grudniu,

Wiolka5_7 napisał(a)

Ha ha ,moja łopata schowana w garażu ale fakt dużo była w użyciu jesienią, więc teraz ni będzie dużo kopania narazie mam plan na Tetris na jednej rabacie

No pogoda w końcu boska, dziś i u mnie niebo bezchmurne i słoneczko bo wczoraj to była masakra ,cały dzień mgła i smog ,blee.

Myślałam , że już zakończyłaś tetrisy i poszerzanki ja nie poszaleję już ,bo mam obrzeża betonowe ,ha ha a u ciebie hulaj dusza

Tak sesleria u mnie zawsze pierwsza w kolejce do wycinek

Miłego urlopowania w ogrodzie

Seslerii jeszcze nie cięłam ale lawendę owszem.

Lawendę już ciełaś? Nie odważę się, jeszcze może przyjść mróz. A jak zetnę to ruszy z wegetacją i zmarźnie. Tak kiedyś załatwiłam lawendę.
Pokaż, na jaką długość tniesz?

Lawendę już ciełaś? Nie odważę się, jeszcze może przyjść mróz. A jak zetnę to ruszy z wegetacją i zmarźnie. Tak kiedyś załatwiłam lawendę.
Pokaż, na jaką długość tniesz?