Zachęcona tym Twoim zdjęciem ruszyłam wczoraj u mnie na poszukiwanie wiosny Z nowych cebul, które posadziłam jesienią jeszcze nic a nic nie widać, nie dają znaku życia. Ale na froncie takie, które już kilka sezonów mają, takie najmocniej przykryte wcześniej śniegiem, bo M na nie odśnieżał chodnik, już wystawiły nosy z ziemi. Ależ mnie to zaskoczyło!
Cześć, widzę że już ręka na szpadelku zaswędziała Chyba bałabym się jeszcze przesadzać, a może po prostu na to nie wpadłam
Za to poszalałam z sekatorem, bez myślenia co można a co nie, oczyszczałam rabaty "jak leci".
Od razu mi się lepiej zrobiło. Choć ręce zgrabiały od zimna bo nie było tak ciepło jak wstępnie zapowiadali. Najbliższy weekend u mnie 7 stopni. Oby
A dla mnie śnieg może leżeć na....Sachalinie. Ja już chcę ciepełka. Wczoraj Agnieszka była łaskawa, wypuściła skowronki z rękawa, a w dodatku na zachętę wysłała słońce na ręce zziębnięte. Może jeszcze będziemy chronić rośliny przed przymrozkami, ale już pierwsze zwiastuny u mnie są. Miłego przedwiośnia, I Zdrowia dla seniorki.