No coś Ty żadnych kamieni!!!! Śmialiśmy się, bo postanowiłam studnię obłożyć kamieniami i dopiero mam 5. A Sebek się chwalił, że u niego dużo kamieni.
JA też żartuję przecież
Dzisiaj kopałem dół na metr - prawie same kamiory - nawet do 30 cm wielkości. A tak to prawie sam żwir
Sama bym pojechała z Tobą Seba, żeby nie fatygować M , ale ta pogoda powoduje u mnie śpiączkę i miałam obawy co do dotarcia w terminie hehehehehe , ale bez żartów tak ostatnio mam Szczególnie jak mnie buja samochód
A chcesz żarno - bo wydawało mi się, że miałem coś podobnego u siebie.
No ale nie wiem czy dam radę, bo jeszcze wiozę co nieco
Tak skrzynkę kamieni dla mnie
Ha ! No to jeszcze musi przedyskutować to z moim M , bo ja robię za pasażera
No coś Ty żadnych kamieni!!!! Śmialiśmy się, bo postanowiłam studnię obłożyć kamieniami i dopiero mam 5. A Sebek się chwalił, że u niego dużo kamieni.
Neska - zrobię zdjątko swoich otoczaków , ja kupiłam w Obi o kolorze brązowo-czerwonym i mam je wyłożone w donicy, ale tak się zastanawiam czy czymś takim lub podobnym można wyłożyć studnię na solidnej zaprawie ???
Sylwia, jak zdrówko?u mnie teraz szpital(a jak murek?zaczełaś?
Bogusiu , jakoś ze zdrówkiem daję radę, bo muszę. Długo by opowiadać a to forum ogrodnicze hehehe.
Dasz radę i Ty , mamy są twarde !!! Tak łatwo się nie poddajemy Będzie dobrze, inaczej być nie może
Joasiu , Agnes - dziękuję za komplement i powiem , że takie słowa mobilizują podwójnie. Nie wychodzę ostatnio z ogrodu, bo czas najwyższy pozamykać pewnie niedokończone sprawy, poprzesadzać już w docelowe miejsca rośliny, i przyznam się jest tego trochę. Wczoraj dosadzałam drugi rządek trzmieliny na rabacie. Moje cisy na pniu miały również pierwsze postrzyżyny.
W przerwach kiedy deszcz nie pada wyskakuję jak poparzona z domu i na szczęście wiem co mam robić, bo przygotowałam grafiki na poszczególne zajęcia ogrodowe. Duży ogród wymaga planu, bo wszystkiego na raz nie da się ogarnąć.
Zaczęłam również robić sobie fugi pomiędzy krawężnikami a trawką. Podpatrzyłam u Grenglis i naszło mnie niestety. Ale zanim ogarnę wszystko, to trochę potrwa.
Przyszły moje zakupy żurawkowe i część już posadziłam. Jutro o ile pogoda nie zepsuje planów , dokończę.
Samo zamiatanie kostki trwa pół dnia, bo muszę poczekać aż wiatr ucichnie bo mi przeszkadza. Ja w jedną a on z powrotem w to samo miejsce Lipy teraz kwitną i robią okropny bałagan.
Najbardziej fascynujące jest bzyczenie pszczół siedzących na lipach. Odgłos jak z filmu "rój" - od taka dygresja mi się wkradła
Sylwia koniecznie pokaż zdjęcia bo skoro nie wychodzisz z ogrodu to na pewno odwaliłaś kawał dobrej roboty ... jak zwykle zresztą
Sylwia, jak zdrówko?u mnie teraz szpital(a jak murek?zaczełaś?
Bogusiu , jakoś ze zdrówkiem daję radę, bo muszę. Długo by opowiadać a to forum ogrodnicze hehehe.
Dasz radę i Ty , mamy są twarde !!! Tak łatwo się nie poddajemy Będzie dobrze, inaczej być nie może
wiesz, że ja z tych(jak i Ty) co nie biadolą nad swoim zdrowiem!!!wiem, ze będxie dobrze, szkoda mi tylko Dziecioków-malutki tak się męczyach...ale będzie łokej