Dzień dobry, cześć i czołem

Zaczynam nowy wątek. Poprzedni ogród sprzedany wraz z domem - będę wspominać z sentymentem, ale czas już to wszystko zostawić za sobą.
Dopadło mnie przeznaczenie - pół bliźniaka na ul. Zielonej lepiej być nie mogło
Plan? wprowadzić się w tym roku ambitnie, ale nie ma czasu na pierdoły i narzekanie - trzeba brać się do roboty. Zaczynam budowę w marcu.
Oczywiście równolegle biorę się za przygotowanie gleby pod ogród
Trzymajcie kciuki, zaraz wrzucę wstępne plany.

Hej Jolu, fajnie, że znów jesteś Zaznaczam wątek

tak wygląda wstępne zagospodarowanie.
Ukierunkowanie może trochę za bardzo w północ, ale po kilkuletniej eksploatacji południowego tarasu w poprzednim domu - to nawet się cieszę, bo było naprawdę gorąąącooo.

Anda napisał(a)

Hej Jolu, fajnie, że znów jesteś Zaznaczam wątek

Hej Ewcia,

małymi kroczkami ten rok będzie intensywny, pozdrawiam!

Będę stawiać na te rośliny, które spodobały mi się w poprzednim ogrodzie i okazały się bezproblemowe:
z traw: stipa i trzcinnik Overdam - wydaje się subtelniejszy niż Karl Forester
hortensje Limelight, werbena, aksamitka ropierzchła, rozchodniki, przywrotnik ostroklapowy, szałwia Caradonna, gaura no i oczywiście kwiatki sezonowe
w cieniu funkie i kokornak na murku graniczącym z sąsiadami

taka wstępna wizja, ogród ma być nieformalny, trochę preriowy, naturalny.
Rezygnuję tym razem z warzywnika na rzecz wplecionych w rabaty ziół

niedługo wrzucę zdjęcia tła jakim już dysponuje w postaci kilkunastoletnich ogrodów sąsiadów. Dzięki temu mam zapewnione wyższe piętro i mogę się skupić na niższych roślinach
a to dobrze, bo miejsca za dużo nie mam

Również czekam na zdjęcia nowego przybytku, pierwszy ogród był piękny wić tutaj będzie jeszcze lepiej

Hej, Jola, właśnie odkryłam ten wątek, przeglądając stare zdjęcia u siebie trafiłam na nowy avatar A nawet ostatnio myślałam, że brakuje tu Ciebie, że się przestałaś odzywać. Co u Ciebie, jak Ci idzie z nowym ogrodem?

Hej dziewczyny jestem
z ambitnego planu wyszły nici dopiero w czerwcu przy dobrych wiatrach się wprowadzę,
ale nic to - tak wygląda mająca się ku końcowi budowa

a to muszę zagospodarować - plan się nie zmienia w stosunku do tego co pokazywałam na początku
tył

bok

od soboty musze zakasać rękawy i startuję trzymajcie kciuki