Magara w sumie wychodzi na to, że większość można po kwitnieniu wycinać i odrasta od nowa

zgarniam w rękę jak bukiet i ciacham dość nisko
Jolu w zbyt dużej ilości miejscach byłam, żeby dokładnie wskazać, pamiętaj, że było to wiele lat temu

ale jak już raz udało się rozszyfrować roślinę, to potem ze zdziwieniem znajdowałam je także na moich terenach Wysoczyzny Elbląskiej, to kwestia wyćwiczenia oka
U nas widziałam np podkolan, stoplamek (ten ma charakterystyczne liście), ale ja kiedyś byłam przyrodniczy włóczęga i obserwator z zamiłowania i spędzałam większą część mojego życia w naturze, również na akcjach obrączkarskich z mężem, wtedy można znaleźć wszystko

Pamiętam jeszcze przepiękny, zapierający dech w piersiach obraz z jakiegoś rozlewiska z kajaku, morze naparstnic na brzegu lasu, podświetlone zachodzącym słońcem. Zalazłam w internecie takie właśnie zagęszczenie, ale nie tak spektakularny obraz jak tamten wyreżyserowany przez słońce
https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/aktualnosci/lasy-pelne-kwiatow-jak-krolewskie-ogrody
O! Witajcie
Monisiu i
Kasiu w dzisiejszym deszczowym u mnie dniu. Miałam bogate ogrodowe plany na dziś i znowu nici...