No tak, w Twoim laskowym ogrodzie nie ma dogodnego terenu na taki pojazd, chyba, że jego zawartość, jako pomocnika
Tak Dziewczynki, materacyk koniecznie, a niektóre chcą z operatorem, no, no, chyba musiałby być podwójny pojazd? Albo piętrowy? Elisko wtedy dopiero wzrok sąsiadów byłby bezcenny
Tylko Ania zmieniła temat na bezpieczniejszy i wróciła do tematu nakolanników
A mnie dzisiaj udało się posiać rzodkiewki na zeszłorocznych paskach, super sprawa, polecam, kładę pasek trochę palcami wgłębnę i na wierzch ok pół cm ziemi i jest. Może i wcześnie, ale przykryłam agrowłókniną, rzodkiewki różne od czerwonych do sopli:
Od kogoś z ogrodowiska wysiałam w zeszłym roku szczaw krwisty, dobry do jedzenia i równocześnie ozdobny, ciemno-zielony z czerwonymi żyłkami, ale nie spodziewałam się, że tak ładnie bujnie, mam ich chyba z 10 w różnych miejscach:
A teraz wreszcie idę dokonać rzutu na wacik, jak mówi Asia czyli nasiona pomidorków na mokry wacik
Rano u mnie też -2°C wszystko lekko posrebrzone, z piesem na spacerze porannym:
a co jeśli ziemia się kończy tam gdzie mgła?
Nad głową przelatują dzikie gęsi, słyszę je, a nie widzę, one też ziemi nie widzą, a jednak wiedzą gdzie lecieć, nie ma kolizji pomiędzy, mają wbudowany biologiczny gps jeden z milionów cudów na tej Ziemi
Pajęczyna bardzo ładna ale taka jakby nie wiosenna, nie wiem dlaczego ale z jesienią mi się skojarzyła i ta mgła u nas pogoda podobna, chyba tylko przymrozek większy, ale teraz świeci słońce
jest wątek filmowy z Mają, ale nie z "ogrodem na ty" i "Rok w ogrodzie" czy "Busem przez polskie ogrody". Miło, że mnie odwiedziłaś pozdrawianki ślę i dla Basi również
Próbowałaś przyrządzić coś z tego szczawiu? Roślina nie jest mi obca, ale tak bardziej o dekoracyjności na rabacie niż na talerzu o niej dotąd myślałam. Czy ma kwasowość w smaku?
Patent na sianie rzodkiewek zaoszczędzi Ci przerywki