To najfajniejsza zabawa sadzenie
Czuję się usatysfakcjonowana ilością zdjęć w moim ulubionym serialu

Świetna decyzja z włączeniem drzew w rabaty. Uwielbiam oglądać przed i po.

Dziękuję Aniu i Patrycjo . Tą rabatę po prawej jeszcze jednak zmodyfikujemy, bo za duży ząb pierniczkowy wyszedł hahaha. A tymczasem wracam do przesadzania .

Ależ masz porządek! Pięknie jest. Ja takich szerokich kadrów robić nie mogę

Darecka napisał(a)

DTą rabatę po prawej jeszcze jednak zmodyfikujemy, bo za duży ząb pierniczkowy wyszedł hahaha.

Właśnie to miałam proponować.
Metamorfoza niesamowita i bardzo sprawnie Wam poszło. Ściąganie darni nie jest łatwe ani przyjemne.
Masz jakiś plan nowych nasadzeń?

Rojodziejowa napisał(a)

Ależ masz porządek! Pięknie jest. Ja takich szerokich kadrów robić nie mogę

Możesz tylko nie chcesz

Patrycja_KG_Lu napisał(a)

Możesz tylko nie chcesz

No tak Nie chcę, bo jest burdel. I tylko odpowiednie zdjęcia go ukrywają

Harówka odwalona to teraz czas na frajdę z sadzenia nowych i tetrisów innych.

Efekty osiągacie znakomite.

Jej! Ale miło, że tak dopingujecie, to daje dodatkowego motywacyjnego kopa . Wiele tych zmian to również Wasza zasługa, za co bardzo dziękuję!

Nie mam jeszcze szczegółowego planu nowych nasadzeń, raczej tylko inspiracje:

https://i.pinimg.com/736x/71/34/f3/7134f3ed7e9efb14fb955c1d1a0f9ec5.jpg
https://i.pinimg.com/736x/b3/e7/96/b3e796ed188cb969239d5512d4a73fff.jpg
https://i.pinimg.com/736x/42/73/c9/4273c90a1580b00deeffb60f28fdfb83.jpg

Generalnie nastawiam się głownie na sucholubne i miododajne, typu kłosowce, czyścce wełniste, mikołajki, przegorzany, jakieś różowe jeżówki, liatry, perovskie, rozchodniki, może sadźce (choć te wolą więcej wody) etc.

Wiem też na pewno, co trzeba usunąć = oddać (czerwony)/przesadzić (zielony):



Apropos szerokich kadrów- każdy ma jakieś zakątki wstydu/ imprefekcje w ogrodzie, których nie chce pokazywać, jak też mam takich jeszcze sporo. A już w najgorszym (jeszcze) stanie jest mój warzywnik w tym roku, oto niechlubny dowód (widzom o słabych nerwach proponuję przewinąć do następnego postu ):

Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem przesadzanek i okropnego skwaru, dobrze, że po południu i w nocy trochę popadało.

Zaczęłam od wykopania bratków wokół łupkowego kręgu i przesadzenia na obwódkę po prawej stronie altany (sztuk 23):



Tutaj też trzeba trochę namieszać: zielone kółka = do przesadzenia/ czerwone = do oddania (na szczęście moja mama lubi być obdarowywana wszystkim, co ma korzeń i zdolności fotosyntezy ):