siaaska mi tez budżet nie pozwala na zakup większych okazów
poza tym boję się, że z moja nikła wiedza ogrodnicza taki drogi nabytek nie przeżyje a mi będzie tym bardziej szkoda

jak się podszkolę to może zaryzykuję

ps. mój Janek też z 2008

dzisiaj taka ładna pogoda, może szybko po pracy zdążę posadzić topinambury, które dostałam od siostry
ale nie w ogródku tylko na działce warzywnej

sylwia_d napisał(a)

i na koniec
cebulki posadzone w tym roku

Ojj będzie pięknie na wiosnę

Witaj imienniczko!
Zachwycił mnie Twój ceglany placyk, zielone meble i cienista rabata z paprociami i funkiami.

sylwia_d napisał(a)

siaaska mi tez budżet nie pozwala na zakup większych okazów
poza tym boję się, że z moja nikła wiedza ogrodnicza taki drogi nabytek nie przeżyje a mi będzie tym bardziej szkoda

jak się podszkolę to może zaryzykuję

ps. mój Janek też z 2008

Praca z dzieciakami w ogródku nie jest łatwa chociaż Kuba już tak bardzo nie przeszkadza w ogródku a nawet pomaga Często z tego co już wyrzucam tworzy swoje nowe kompozycje Gorzej było z Natalką. Za nic nie chciała siedzieć w wózku. Mogłam tylko coś porobić jak spała ale mam nadzieję że wiosną będzie już lepiej... Zabawią się razem Byle wytrzymać do wiosny...

Fajny Sylwio ceglany placyk w Waszym ogródku się prezentuje. Super macie mały zielony zakątek. Wiosną widzę będzie co podziwiać, jak cebulowe zakwitną.

dziękuje wszystkim za odwiedziny


topinambury posadzone
jeżyna i młoda winorośl zabezpieczone
Janek ładnie pomagał kopać i grabił resztki liści

pozostaje czekać na większe przymrozki żeby zabezpieczyć resztę roślin

a potem oby do wiosny

Witaj! Przybiegłam z rewizytą Widać,że dużo serca wkładasz w ogród- to widać. Piękna metamorfoza! Szczerze gratuluję i pozdrawiam

Sylwio, ale sobie wyczarowałaś zakąteczek! Sielsko-anielsko! I tyle mi to dało do myślenia...!!! Bo wiesz, zanim stanął mój domek, szukałam gdzieś większego mieszkania, byle było z kawałeczkiem ogródka, więc nie w bloku! I nawet wreszcie znalazłam, śliczne!, ale to było poddasze, a ogródek – pożal się Boże, w kącie podwórka, taki maleńki, jak Twój... A teraz widzę, że brakowało mi wyobraźni. Bo - jak widać – wszystko można... Stworzyliście z mężem nie tylko swój własny kącik wypoczynkowy, lecz ogólnie przyczyniliście się do upiększenia terenu, na którym mieszkacie. U nas w Gliwicach też na obrzeżach miasta jest ten styl zabudowy, i też z takimi miniogródeczkami. Mam tylko nadzieję, że sąsiedztwo macie przyjazne, bo ogródek masz „z wolnym wstępem”...
A może byś się jeszcze pokusiła o zamaskowanie ściany garażu? wystarczyłaby kratownica, albo nawet siatka, a na niej jakieś pnącza... Może hortensja, bo zdaje się, że tam cień?
A tak w ogóle – gratulacje Sylwio! Już tyle roślinek nasadziłaś! Niech Ci zdrowo rosną! Synuś też!

sylwia_d napisał(a)

taras

Bardzo spodobał mi się ten wypoczynkowy kącik.
Placyk ze starej cegły okolony żywopłotem i ten kolor mebli. Cudowny, też taki lubię.