Krysia popikowałam rozplenice hameln od Ciebie, wyszły mi 52 sztuki!!!
kofam Cię
oby przeżyły, oby przeżyły...

U mnie też wczoraj zimno a od południa padało. Chyba z pracami ogrodowymi trzeba będzie poczekać do kwietnia...
Rubensa schowałam z różami do garażu bo ciągle minusowe temperatury w nocy zapowiadają.

Wow to super ja nie posialam

Malgosiu moje tez stoja w garazu,ja raczej do swiat juz nie pojde do ogrodu i zimno i brak czasu!

Nowej pracy zawodowej szukam cokolwiek ktokolwiek wie !

a powiedz mi to jest ten hameln co do ok 60cm wys dorasta?

Też szukałam nowej pracy. Dwa lata temu rzuciłam robotę z dnia na dzień - tak mnie w...li.
I znalazłam, nawet lepszą i to pod każdym względem. a nastawiłam się, że do emerytury poczekam zajmując się ogrodem. Tylko jazdy psychiczne chyba mi zostały po tych emocjach...

Tobie też uda się znaleźć, życzę Ci aby się udało

Hej Krysiulek Ja też jestem na etapie wycinania traw. I jest to jedyna rzecz, której w trawach nie znoszę. Dlatego małż ścina. Artystycznie w kulki ścina, bo tyle kulek w ogrodzie to i z traw robi I trzeba poprawiać, bo miskanty w kulki rosnąć jakoś nie chcą Chrustu mam potem przyczepę Ale jak ruszą, jak się robi gąszcz

Buziam