Krys napisał(a)

Odbieramy " porody "




noc na porodówce nas czeka ....

Jeny Krysia, ostatni raz jak widziałam malutkie kurczaczki to u babci było, kupę lat temu. Do tej pory pamiętam jak tuliły się do siebie pod żarówką kwoką Dostawały jajeczko podrobione, trawkę drobioną, jak ja to lubiłam. Takie malutkie, cieplutkie nic na ręce
Też bym chciała kurki, może jak się ogarnę to za parę lat... miejsce się znajdzie na 6-8 kurek

Pokrzywki młode napewno trzeba dawać.
Ja sama dodaję do sałatek, tylko mocno zgniatam żeby jamy nie poparzyły- to nie jest żart

Krysia, masz kurczki???

yolka napisał(a)

Pokrzywki młode napewno trzeba dawać.
Ja sama dodaję do sałatek, tylko mocno zgniatam żeby jamy nie poparzyły- to nie jest żart

Można przemrozić, wtedy też nie parzy.

Padlam z wrazenia!!! Zakładasz hodowlę?

Ona ma hodowle. Fajne kurczaczki, ale chyba nie trzeba w nocy pilnowac wylęgania , same sie wylęgna---chyba.

Bogdzia napisał(a)

Ona ma hodowle. Fajne kurczaczki, ale chyba nie trzeba w nocy pilnowac wylęgania , same sie wylęgna---chyba.

Same, wyciąga się suche, ale temperatury trzeba pilnować:

Super te maluchy....i znów wam się stadko powiększy...
Śliczne są

Wpadłam na cud wylęgnia...ale na święta niespodzianka...żadna dekoracja tego nie zastąpi

dziewczynkom kurki pokazałam ale masz zajęcie
pracę zmieniam od kwietnia, z tych samych powodów co ty, aczkolwiek nie tylko
jestem teraz na urlopie i poszaleję w przyszłym tygodniu w ogrodzie